Nic tylko wsiąść na rower i do lasu

W ostatnim czasie Nadleśnictwo Kobiór położyło asfalt na trakcie biegnącym w środku lasu. Czy to dobre rozwiązanie?

W tym roku Nadleśnictwo Kobiór wykonało modernizację traktu leśnego prowadzącego z Kobióra do Radostowic. Na ponad sześciokilometrowym odcinku położono nakładkę asfaltobetonową.

- Modernizacja naszych dróg wynika z faktu, że zwiększyła się ilość zadań z zakresu gospodarki leśnej. Zmienia się też ciężki sprzęt używany do wywozu drzewa. Musimy mieć w lesie sprawne, spełniające parametry trasy wywozowe. A przy okazji cieszą się rowerzyści - mówi Zygmunt Kwapis, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Kobiór.

Czy rzeczywiście? Tu zdania są podzielone. - Asfalt przez środek dawnej puszczy pszczyńskiej i rezerwat Babczyna Dolina? Ktoś chyba nie do końca przemyślał tę inwestycję. Czy to ma być droga dla samochodów? Bo w trakcie przejażdżki minęły mnie cztery - mówi Zdzisław Spyra, organizator V Rajdu Rowerowego „Na kole bez pole", który w tym roku odbędzie się 22 maja. Zwraca też uwagę, że szutrowa droga pomiędzy Kobiórem a Radostowicami, dawny trakt książęcy, była w przyzwoitym stanie. W sam raz na rower i dla biegaczy.

Inne zdanie ma Szymon Sekta, zapalony rowerzysta, w godzinach pracy sekretarz powiatu pszczyńskiego. - Obojętnie gdzie, najlepszą nawierzchnią dla rowerzysty jest asfalt. Trasy dla rowerzystów mają być przede wszystkim bezpieczne, a bezpieczeństwo zapewnione jest przy drogach leśnych. To najlepsze rozwiązanie przy wyprawach rodzinnych, gdzie nie każdy może poradzić sobie z trasą nieutwardzoną - podkreśla.

- Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Na tych strategicznych dla nas tasach będziemy w miarę możliwości robić nawierzchnię trwałą. Na pewno nie będziemy kładli asfaltu w całym lesie - uspokaja Zygmunt Kwapis.

Jedno jest pewne, ciekawa pod względem przyrodniczym i historycznym trasa w puszczy pszczyńskiej w sezonie wiosenno-letnim będzie szeroko dostępna. Jak zauważają rowerzyści, już teraz jest oblegana, bo takich tras jest mało.

jack