Negocjacje zakończone, mogą fedrować

Studzionka

- Udało nam się wynegocjować maksimum, tego co mogliśmy – twierdzi burmistrz Pszczyny, Dariusz Skrobol. To już pewne, pod Studzionką będą fedrować.

Wydobycie węgla pod Studzionką planuje Jastrzębska Spółka Węglowa, a konkretnie kopalnia „Pniówek”. Sprawa budzi emocje wśród mieszkańców, którzy obawiają się postępującej degradacji miejscowości. Wyraz temu dali m.in. podczas zebrania sołeckiego, które odbyło się 8 lutego. Zobowiązali na nim burmistrza Pszczyny i przewodniczącego Rady Miejskiej w Pszczynie, do prowadzenia negocjacji z JSW, by zminimalizować negatywne skutki działalności kopalni.
Rozmowy w tej sprawie trwały już od 4 lat. Tempa nabrały w ostatnich kilku miesiącach. Władzom górniczej spółki zależało na szybkim rozpoczęciu inwestycji, a społeczność Studzionki przede wszystkim na ograniczeniu wydobycia w centrum wsi i zabezpieczeniu budynków przed jego skutkami. - Mamy potwierdzone na piśmie, że wydobycie będzie przesunięte w kierunku północno-wschodniej części sołectwa. Uwzględniając wnioski mieszkańców JSW w stosunku do przyjętej koncepcji zagospodarowania złoża zrezygnowała z planów eksploatacji dziewięciu ścian, obniżając jej skutki do tzw. drugiej kategorii deformacji terenu – wyjaśnia Jan Brzozowski. Sołtys Studzionki i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Pszczynie dodaje też, że kopalnia zobowiązała się do przeprowadzenia przeglądu wszystkich budynków w sołectwie pod kątem ich zabezpieczenia przed skutkami eksploatacji złoża węgla.

(więcej na ten temat czytaj w najbliższym wydaniu Gazety Pszczyńskiej, nr 5, 8 marca br.)

jack