Na stajnie potrzeba 650 tys. zł? Burmistrz: gmina to nie worek bez dna
26.11.2013, 13:22 |
Pszczyna
Czy w projekcie renowacji stajni książęcych były dodatkowe zabezpieczenia? Kto za nie zapłaci? Bo zdaniem NIMOZ muszą tam się pojawić.
Wczoraj odbyło się posiedzenie wszystkich komisji Rady Miejskiej. Temat – sprawy, związane z przekazaniem kompleksu stajni książęcych dla Muzeum Zamkowego w Pszczynie.
Przypomnijmy, niszczejący obiekt wyremontowano za prawie 13 mln zł, a w czerwcu br. w myśl umowy użyczenia przekazano go Muzeum Zamkowemu. By stajnie mogły funkcjonować zgodnie z założeniem, potrzebna była pozytywna opinia Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów (NIMOZ). Przedstawiciele instytucji w lipcu sprawdzili stan obiektu i okazało się, że sporym problemem są nieodpowiednie zabezpieczenia.
- Wydawało się, że problem jest już zażegnany. Tymczasem pojawił się wniosek o kolejne pieniądze na ten cel, co budzi niepokój – tłumaczył zwołanie posiedzenia przewodniczący Komisji Budżetu, Krystian Czypek. Muzeum Zamkowe przygotowało bowiem kosztorys koniecznych do wykonania prac, który opiewa na kwotę 650 tys. zł
Jeden z członków zespołu projektowego renowacji stajni Wojciech Janczyk przyznał, że kilka uwag instytutu jest bezzasadnych, a z obliczeń jego biura wynika, że potrzebnych jest nie 650, a 120-170 tys. zł.
- Mówimy o sfinansowaniu czegoś, czego nie było na etapie projektu. Pytanie jest proste – kto ma zapłacić za te różnice? Nie może być tak, że gmina jest workiem bez dna – mówił burmistrz Dariusz Skrobol, podkreślając, że gmina wydała na ten cel już sporo środków, a w ostatnim czasie wyasygnowała dodatkowe 100 tys. zł na dodatkowe prace. - Od początku było wiadome, że obiekt ma mieć przeznaczenie muzealne, a w związku z tym mają do niego zastosowanie specjalne przepisy i muszą być odpowiednie projekty – nie zgodził się z burmistrzem Maciej Kluss, dyrektor Muzeum Zamkowego.
- Dla mnie opinia NIMOZ jest wiążąca. Jest opinią negatywną, która implikuje automatycznie dla mnie niemożność prowadzenia normalnej działalności muzealnej. Ja po prostu nie mam wyboru – przyznał Kluss.
Wszyscy zapewniali, że chcą, by stajnie jak najszybciej zaczęły normalnie funkcjonować. W najbliższy czwartek na zaproszenie burmistrza do Pszczyny przyjadą przedstawiciele NIMOZ. Czy to spotkanie będzie przełomem?
pako