Na Bogedaina nie chcą parkingu...

12.07.2006, 17:51

PszczynaNaczelniczka Maria Łepska (po prawej) próbowała przekonać mieszkańców o zasadności budowy parkingu

Wczoraj na ul. Bogedaina (naprzeciw policji) miała rozpocząć się budowa bezpłatnego parkingu. Miała, bo przeciwko budowie protestują mieszkańcy okolicznych bloków.

Teren, na którym ma powstać parking, jest własnością miasta i sąsiaduje z terenami, które są własnością Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Mieszkańcy protestują, bo jest to jedyny zielony teren w pobliżu, gdzie mogą bawić się ich dzieci. Dzisiaj odbyły sie mediacje przedstawicieli Urzędu Miasta z mieszkańcami.

Mieszkańców najbardziej oburza fakt, że o budowie parkingu nie zostali poinformowani czy to przez urząd, czy przez spółdzielnię. Jak nam powiedzieli, o budowie dowiedzieli się w dniu jej ropoczęcia, a i tak początkowo myśleli, że na tym terenie powstanie nowy plac zabaw dla ich dzieci. - Zdemontowali stare huśtawki i przywieźli nowe, które ustawili kilka metrów dalej. Gdy dowiedzieliśmy się, że to dlatego, że powstanie tutaj parking, przeżyliśmy szok - mówią mieszkańcy.

- Gdybyśmy wiedzieli o tych planach wcześniej, kupilibyśmy ten teren i zagospodarowali go we własnym zakresie. Ale wszystko odbywało się poza naszymi plecami - mówiła mieszkanka bloków przy Bogedaina, Władysława Baron 

 - Nasze dzieci nie będą się miały gdzie bawić - przekonywali mieszkańcyJak zapewnia Maria Łepska, naczelniczka wydziału gospodarki komunalnej urzędu miasta, inwestor nie musi informować o swoich planach okolicznych lokatorów. - O inwestycji poinformowaliśmy właścicieli okolicznych działek, czyli m.in. Pszczyńską Spółdzielnię Mieszkaniową, która jest właścicielem bloków przy Bogedaina.

- To nie jest nasz teren, tylko miasta. Nikt nas nie pytał czy się nam podoba to, że powstanie parking, czy nie. Właściciel może robić ze swoim terenem co chce i na co ma pozwolenie - powiedział nam prezes PSM, Roman Wojtas. -  Tym bardziej, że problem parkowania był na tym terenie bardzo duży - ciągle brakowało miejsc. Do nas należą jedynie zadania formalno-prawne. Pozwolenie na budowę parkingu zostało wydane w 2001 roku, a wtedy jeszcze do końca nie było wiadomo, że taki parking powstanie. O czym mieliśmy więc informować lokatorów? Uzyskaliśmy zapewnienie z Urzędu Miasta, że parking zostanie odgrodzony specjalnymi krzewami, które zlikwidują uciążliwości dla mieszkańców. Ze strony spółdzielni mogę zapewnić, że dopilnujemy, żeby teren budowy nie wszedł na teren spółdzielni. Inwestor inwestorem, ale wykonawcę też trzeba przypilnować - mówił Roman Wojtas.Jan Świerczek chce, żeby powstał tutaj parking

- Jesteśmy tutaj po to, żeby się dogadać. Nie chcemy żeby sprawa była stawiana na ostrzu noża. Chcemy znaleźć rozwiązanie, które by państwa satysfakcjonowało - próbowała przekonywać Maria Łepska. Mieszkańcy jednak nie chcieli słuchać. - Projekt przewidywał też ścięcie gruszy, ale dowiedziałam się że dla mieszkańców ma ona znaczenie sentymentalne i oczywiście możemy odsunąć od niej teren budowy. I jeżeli załagodziłoby to spór, którego się naprawdę nie spodziewałam, to dlaczego nie uratować drzewa, które może przynieść komuś szczęście... - wyrażała chęć pojednania naczelniczka.

Pierwotny teren, który miałby obejmowac parking, został zmniejszony o kilka metrów. - To nie jest państwa teren, tylko gminy i państwo nie mogą o nim decydować - mówił w czasie mediacji Paweł Sadza z Urzędu Miasta. - My w tej chwili idziemy na wielkie ustępstwa, ograniczając ten teren co 5 minut. W projekcie nie ma drzew, nasadzeń, żadnej zieleni, ale zrobimy to dla Państwa. Posadzimy krzewy, które będą tłumić hałas i zanieczyszczenia.

Pismo z podpisami mieszkańców jest już na biurku burmistrza - mówi Władysława Baron- Nam ten parking nie jest potrzebny, wystarczą miejsca które już są. Jeżeli policja chce mieć parking, to niech powiększy sobie swój - oponowali mieszkańcy.

- Ten parking będzie  ogólnodostępny, bez żadnych kart i parkometrów. Chciałbym, żeby państwo byli usatysfakcjonowani z decyzji, którą tutaj wspólnie podejmiemy.  Zmniejszymy teren parkingu o duży kawałek - mówił Paweł Sadza.

 

- To będzie tzw. "parking zielony" - droga środkowa tego parkingu, czyli rozprowadzająca jest zaprojektowana z kostek betonowych, natomiast boki z ażurów. Jeżeli państwa by zadawalało, a myślę że tak, to po zakończeniu budowy, jeszcze w tym roku, deklaruję obsadzenie tego parkingu elementami zielonymi. Proponuję, żeby państwo sobie sami wybrali roślinność - mówiła Łepska. Zerwanie umowy wiąże się ze stratami finansowymi.

 Przypomnijmy, że budowa parkingu przy Bogedaina jest jednym  z zadań programu "Rewitalizacji Pszczyńskiej Starówki", na które gmina otrzymała pieniądze z funduszy unijnych.

Mieszkańcy bloków przy Bogedaina 37, 35 i 13 wystosowali pismo do burmistrza następującej tresci:Kaoparki na razie stoją, ale jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, w poniedziałek mają ruszyć prace

"My mieszkańcy bloków przy ul. Bogedaina protestujemy przeciwko budowie parkingu na terenie zieleni przy naszych blokach. W naszych blokach mieszka dużo ludzi starszych, schorowanych, którzy słabo chodzą i potrzebują zieleni i świeżego powietrza, a nie smrodu spalin. Potrzebują również dużo spokoju. Obok znajduje się plac zabaw dla dzieci, parking stanowi dla nich zagrożenie bezpieczeństwa. Nikt z nami nie kontaktował decyzji budowy parkingu, a taka konsultacja powinna się odbyć w kraju demokratycznym. Nie zgadzamy się również na niszczenie przyrody - krzewów i drzew, które są dla nas jedyną oazą spokoju i świeżego powietrza".

dzieciPodpisało się pod nim kilkudziesięciu mieszkańców i jak zapowiadają, podpisy dalej są zbierane. Prace budowlane zostały przerwane, ale jak twierdzi Maria Łepska, część mieszkańców jest za budową parkingu. - Nikt z nich jednak nie wyjdzie przed szereg tych, którzy protestują. My robimy w tym miejscu parking, bo były sygnały ze strony mieszkańców. W najbliższym sąsiedztwie znajduje się komisariat policji, obok jest sąd i Zespół Szkół Ekonomicznych. Mieszkańcy mieli problemy z parkowaniem swoich samochodów, bo ich miejsca ciągle były zajęte. A parking, który ma powstać, będzie bezpłatny i ogólnodostępny - mówiła naczelniczka.

Spotkaliśmy mieszkańca, który  widzi zasadność budowy parkingu. - Wszyscy wiedzą, że teren na prawo jest urzędu, a na lewo spółdzielni. Teraz nagle wszyscy zgłaszają sprzeciw, a na zebrania spóldzielni nie chodzą. Kilka lat temu wszyscy protestowali, że nie mają gdzie parkować i chcieli budowy parkingu. Teraz nagle jest problem. A przecież odległości zostały zachowane, parking ma powstać na terenie urzędu, a nie spółdzielni - mówił Jan Świerczek.

Jak potoczą się dalej kwestie budowy parkingu? Mieszkańcy twierdzą, że do czasu, dopóki nie otrzymają odpowiedzi burmistrza na swoje pismo, wszelkie prace budowlane powinny być wstrzymane. Maria Łepska również uzależnia dalsze postępowanie od decyzji burmistrza. Jakie więc będzie rozwiąznie tego problemu? Powinniśmy się dowiedzieć już wkrótce... Wiadomo jednak, że jeżeli parking nie powstanie przy Bogedaina, nie będzie go w ogóle. Pieniądze zostały przyznane na to konkretne zadanie...

 

Infopres

T G+ F

Zobacz także

Nie chcą azbestu
Nie chcą azbestu
 Nie chcą do trójkąta
Nie chcą do trójkąta
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18