Na „małych” boiskach nie wieje nudą
02.05.2007, 17:44 |
W amatorskich ligach piłkarskich wreszcie zaczyna się coś dziać! W ostatnich latach praktycznie wszystko podporządkowane było pod zespół Instalbud (obecnie Imperium), który wygrywał niemal wszystko. Zagrozić w stanie byli mu tylko nieliczni, ale i tak zazwyczaj liga kończyła się mistrzostwem dla Instalbudu.
Przed startem nowego sezonu zespół zmienił nazwę na Hotel Imperium, ale podział sił w ligach się nie zmienił.Drużyna, której szefuje Adrian Krawczyk dalej przewodziła w tabeli zarówno PALF jak i PALP, ale – szczególnie w tej drugiej lidze – stawka jakby się zaczynała wyrównać.
Być może przełomowym momentem na detronizację dotychczasowego króla lig była Suszecka Amatorska Liga Futsalu. Tam mistrzostwo zdobyła ekipa Cadi-Caru, a Imperium zajęło ostatecznie tylko piąte miejsce.
Od pierwszych spotkań rundy wiosennej obu piłkarskich lig („na trawie” i „na asfalcie”) Imperium nie zdobywa już punktów z taką łatwością jak wcześniej. Lekko nie mają także zespoły, którym marzą się najwyższe cele (Jakub w PALF oraz Cadi-Car, Stara Wieś, Mieszko, Elwo w PALP), ale na tym wreszcie zyskują kibice, którzy w każdej kolejce oglądają jakąś niespodziankę.
Ostatnie wyniki mogą tylko to potwierdzić. „Na asfalcie” Imperium przegrywa (1:3) ze słabo radzącym sobie tej wiosny Poligonersem, zaś Jakub remisuje (2:2) z LMB Rutgers. „Na trafie” przerasowań jeszcze więcej, a w roli pogromców najsilniejszych występuje ekipa ATS-u Jakub. Zespół, któremu jesienią szło jak po grudzie wiosną ograł już Imperium (4:5) i - do wczoraj lidera - Starą Wieś (uwaga, aż 7:2!).
rin