Muzeum Prasy Śląskiej to wciąż żywa placówka
Pszczyna | 14.06.2015, 10:36 |
Muzeum Prasy Śląskiej tworzone było po cichu. Pierwotnie w zabytkowym budynku miało znajdować się Muzeum Stroju Pszczyńskiego, odnaleziona gazeta zmieniła jednak losy tego miejsca.
- Jako Towarzystwo Miłośników Ziemi Pszczyńskiej otrzymaliśmy zabytkową kamienicę, która początkowo przeznaczona była do wyburzenia. Pierwotnie miało tutaj powstać Muzeum Stroju Pszczyńskiego. Znaleziona przez Aleksandra Spyrę pierwsza gazeta polskojęzyczna, która ukazała się na Śląsku i była wydana w Pszczynie, stała się impulsem do powstania tego miejsca - mówi Grzegorz Cempura, prezes zarządu TMZP.
Początki nie były jednak wcale proste. Funkcjonujący system polityczny sprawił, że obiekt zwrócił uwagę cenzury. - Stan wojenny skończył się dwa lata wcześniej, nadchodził czas przełomu. Nie wiedzieliśmy jeszcze czy komunizm wróci, a nasz obiekt zwracał wówczas uwagę władzy. Dostaliśmy jednak ciche przyzwolenie. Nadchodzący schyłek ustroju sprawił, że rządzący przestali mieć już realny wpływ na powstanie instytucji - mówi Aleksander Spyra, twórca muzeum.
30 lat historii to także wiele wspomnień związanych z Muzeum Prasy Śląskiej. Jedną z najważniejszych chwil było odnalezienie oryginalnej urny wyborczej z czasów plebiscytu na Górnym Śląsku. Przez blisko 80 lat leżała ona na strychu u sołtysa Brzeźc. Zachowała się w idealnym stanie. To jedna z trzech urn wyborczych, które przetrwały się do dzisiejszych czasów. Pozostałe dwie znajdują się w Opolu i na Górze św. Anny.
- Muzeum Prasy Śląskiej to wciąż żywa placówka. Technika drukarska się rozwija, przechodzi w stronę komputeryzacji i cyfrowej obróbki. Nasza drukarnia kurczy się na rzecz rozrastającego się wciąż muzeum. Maszyny, które były nie tak dawno jeszcze wykorzystywane do druku, aktualnie stanowią ekspozycję muzealną. Przysparza to oczywiście trochę problemów, ponieważ zaburza chronologię. Staramy się jednak wszystko tak poukładać, aby całość współgrała - dodaje Grzegorz Cempura.
Obchodom 30-lecia towarzyszyła promocja nowej książki pt. "Polskie kancjonały, modlitewniki i śpiewniki na Śląsku", autorstwa Jadwigi Barudy, Natalii Ruman i Aleksandra Spyry. Spotkanie zakończył występ grupy śpiewaczek "Stejizbianki" z Wisły Uzdrowiska, które wykonały pieśni z kancjonału księdza Jerzego Heczki.
az