Czy Pszczyna jest przyjazna niepełnosprawnym?

O tym, że kostka brukowa może sprawić ogromne problemy przekonali się uczestnicy treningu zorganizowanego w ramach zajęć Fundacji Aktywnej Rehabilitacji. Nie obyło się bez upadków.

Każdy kto pojawił się dzisiaj na rynku, mógł się przekonać jak wygląda poruszanie się na wózku inwalidzkim.  Akcja uczestników zajęć Fundacji Aktywnej Rehabilitacji miała na celu sprawdzenie czy miasto jest przystosowane dla osób niepełnosprawnych. Pierwsze problemy pojawiły się już na rynku. Okazało się, że nawet wjazd na płytę nie jest taki prosty i może skończyć się upadkiem.

Na wózku jeździli także m.in. burmistrz Dariusz Skrobol czy dyrektor Muzeum Zamkowego, Maciej Kluss.

- Po dzisiejszej wycieczce wiem, że Pszczyna jest bardziej niedostosowana dla osób niepełnosprawnych niż mi się wydawało. Wszystkie inwestycje, które staraliśmy się do tej pory przygotować, były dedykowane również niepełnosprawnym. Przekonałem się, że jest ogrom barier o których wcześniej nie pomyślałbym. Kłopotliwa okazała się nawet zwykła kratka ściekowa, którą mijaliśmy w drodze do zamku. Poruszanie się na wózku inwalidzkim dało mi zupełnie inny obraz miasta - mówi Dariusz Skrobol.

Uczestnicy treningu sprawdzili przystosowanie budynku Muzeum Zamkowego, Skansenu Wsi Pszczyńskiej, Pokazowej Zagrody Żubrów oraz Stajni Książęcych. - Nie jest tak, że zupełnie pozostajemy bez możliwości dotarcia do zabytków. Pewne kroki zostały już podjęte, ale na nowo można by przemyśleć pewne rozwiązania - dodaje Jolanta Tuz z Fundacji Aktywnej Rehabilitacji. 

az