Miejsc w przedszkolach nie zabraknie, ale...
Pszczyna | 18.05.2017, 12:01 |
148 dzieci nie dostało się do wybranych placówek. Niektóre nie dostały się do przedszkoli w swoich sołectwach, a przyjęte zostały tam dzieci z innych sołectw.
W poniedziałek opublikowano listy dzieci zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych do przedszkoli w gminie Pszczyna na rok szkolny 2017/2018. Były 2 084 miejsca. Jak informuje Urząd Miejski w Pszczynie, 1 215 przedszkolaków będzie kontynuowało pobyt w placówkach.
Dlatego wolnych miejsc pozostało 869. Do przedszkoli zapisano 865 dzieci. A to oznacza, że nie dość, że dla wszystkich, którzy złożyli wnioski wystarczyło miejsc, to jeszcze są wolne (m.in. w placówkach w Ćwiklicach, Jankowicach czy na os. Stara Wieś).
340 dzieci 3- i 4-letnich nie idzie do przedszkoli
Wynika to głównie z tego, że do przedszkoli zgłoszono tylko niespełna 67% 3-latków (416 z 623) oraz nieco ponad 78% 4-latków (489 z 624). Tym samym ok. 340 dzieci z gminy Pszczyna nie zapisano do żadnej placówki, choć ich rodzice mieli do tego prawo. Przed rekrutacją władze gminy obawiały się, że może zabraknąć aż 500 miejsc!
Ale to nie oznacza, że wszystkie dzieci dostały się tam, gdzie je zgłoszono. - W 148 przypadkach dziecko nie dostanie się do placówki, którą wybrało. Z tego 47 dzieci nie dostało się do przedszkola w Piasku, gdzie, jeżeli rodzice wyrażą zgodę poczekania do czasu oddania nowego budynku przedszkola, gmina czyni wszelkie starania, aby wszystkie te dzieci zostały tam przyjęte. Pozostałym dzieciom gmina wskaże wolne miejsce w przedszkolach, w których takie jeszcze są – informuje Sławomir Kowalski, naczelnik Wydziału Oświaty.
Muszą wozić do innych przedszkoli, choć w ich placówkach były miejsca
I tu pojawia się problem. Jak bowiem alarmują czytelnicy, są przypadki, że ich dziecko nie dostało się do przedszkola w swojej miejscowości, a dostało się tam dziecko z innej miejscowości. Tym samym więcej rodziców będzie musiało dowozić pociechy do placówek poza sołectwo, w którym mieszka. Dotyczy to głównie Wisły Wielkiej, Łąki oraz Studzienic.
- To wynika z braku obwodów – tłumaczy S. Kowalski. W przypadku szkół podstawowych, w gminie tworzone są obwody i pierwszeństwo do danej szkoły mają dzieci z miejscowości, w której jest placówka. - Jeśli chodzi o przedszkola, gmina jest jednym wielkim obwodem. Każdy mieszkaniec gminy może złożyć wniosek do dowolnej placówki w gminie i my musimy wszystkie te wnioski tak samo traktować – zauważa naczelnik Wydziału Oświaty Urzędu Miejskiego. W tej sprawie do urzędu dzwonili już zdenerwowani rodzice. Jak dodaje S. Kowalski, takich sytuacji nie da się uniknąć, bo brak rejonizacji przedszkoli to odgórna decyzja.
Do końca tygodnia rodzice mają czas na złożenie potwierdzenia woli zapisu dziecka do przedszkola, do którego zostało zakwalifikowane.
pako