LKS Rudołtowice-Ćwiklice świętuje 10. urodziny

16.07.2007, 16:42

W 1997 roku powstał klub, który połączył dwa pszczyńskie sołectwa: Rudołtowice i Ćwiklice. Miał on wypełnić lukę po LZS-ie Rudołtowice, który parę lat wcześniej zawiesił swoją działalność.

Piłkarska drużyna seniorów zgłoszona została do rozgrywek klasy C. Klub nie zapomniał także o szkoleniu młodzieży. Dziś seniorzy grają w klasie A (już od czterech sezonów), mistrzostwo Podokręgu Tychy zdobywali zarówno juniorzy (2003) jak i trampkarze starsi (2006), a kilku wychowanków klubu gra w drużynach wyższych lig.
To najważniejsze sukcesy LKS-u, któremu od początku prezesuje Andrzej Wojtanowicz. Po stronie sukcesów prezes wymienia też grono działaczy, którzy nie szczędzą swojego czasu dla klubu. - Z nimi nie jest problemem zrobić nawet dwudniową imprezę sportowo-rekreacyjną – mówi Wojtanowicz.

Co miał na myśli prezes? Festyn, który odbył się w miniony weekend na boisku w Rudołtowicach, a który był punktem kulminacyjnym obchodów 10-lecia LKS Rudołtowice-Ćwiklice.

Przez dwa dni rozegrano kilka spotkań piłkarskich. Grali zarówno starsi, średni, jak i ci najmłodsi. Po raz pierwszy w barwach LKS Rudołtowice-Ćwiklice zaprezentowali się rówieśnicy klubu. Drużyna żaków (chłopcy urodzeni w roku 1997 i później) w swoim debiucie przegrała z LKS Łąka 1:5 (gole: Sebastian Czudek dla gospodarzy i Sebastian Smolarz-2, Mariusz Stryczek-2, Mateusz Pilch dla gości).

W Turnieju Wspomnień wystąpili piłkarze, którzy reprezentowali klub w ostatnich 10 latach. Trzy zespoły prowadzili trenerzy, którzy swego czasu pracowali (lub nadal pracują) w Rudołtowicach: Henryk Hornik, Grzegorz Cichoń, Artur Zemlak i Szymon Stawowy. W tych szczególnych zawodach wzięło udział blisko 50 graczy. Najlepszy zespół prowadził Grzegorz Cichoń.

Najciekawiej zapowiadającym się pojedynkiem była jednak batalia reprezentacji sołtysów: Ćwiklic i Rudołtowic. Mecz toczony był w piekielnym upale, co mocno dało się we znaki oldbojom z obu wsi. Do przerwy 1:0 prowadzili wybrańcy Ludwika Kolnego z Ćwiklic (gola zdobył Marek Jurczak). Po zmianie stron coraz większa przewagę zaczęli uzyskiwać piłkarze Andrzeja Kątnego i na minutę przed końcem Henryk Staszek zdobył gola wyrównującego. Dodajmy, że po akcji, której nie powstydziliby się piłkarze obecnej drużyny seniorów.

Wobec remisu 1:1, prezes klubu zarządził dogrywkę na rzuty karne, ale w niej mieli wziąć udział tylko sołtysi, zaś między słupkami stanął Wojtanowicz. Także rzuty karne nie przyniosły rozstrzygnięcia, dlatego można śmiało powiedzieć, że prymat wśród oldbojów należy do obu sołectw. Oprócz piłkarzy, podczas festynu swoje umiejętności zaprezentowali również strażacy-ochotnicy z obu sołectw.

I chyba tylko OSP dzieli Rudołtowice i Ćwiklice, bo oprócz klubu, oba sołectwa mają także wspólna parafię, drogę. - Żeby dojechać do Rudołtowic trzeba przejechać przez Ćwikilce i odwrotnie – skwitowali zgodnie Andrzej Kątny i Ludwik Kolny. (fot. Infopres, Gazeta Pszczyńska)

rin

T G+ F

1

1

Zobacz także

"Chrobry" świętuje 270. urodziny
Ćwiklice i Rudołtowice pierwsze
Ćwiklice i Rudołtowice pierwsze
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18