Kto szpiegował u Hochbergów?

Jest tu detektyw (dziennikarz zresztą), a i trupów nie brakuje. Powstała pierwsza pszczyńska powieść kryminalna.

Zaczęło się od spotkań Klubu Miłośników Powieści Kryminalnej „Pod Lupą”. Fani kryminału spotykają się w Pszczynie od listopada ub. roku. Inicjatorem przedsięwzięcia jest Jakub Pieczka. W dniach 8-10 maja zorganizowali I Pszczyński Weekend Kryminalny. To wtedy premierę miała pierwsza pszczyńska powieść kryminalna pt. „Angielski szpieg”.

Autorkami książki są Agnieszka Kiełbas-Mateja i Elżbieta Gwóźdź. Za redakcję odpowiada Jakub Pieczka. Autorki fabułę osadziły w dwóch okresach czasowych. Podczas lektury czytelnik przenosi się na przemian z lat współczesnych (2014-2015) do lat 1914-1915. Literacka fikcja miesza się z rzeczywistością i historycznymi faktami. Otóż w grudniu ub. roku w Zamku Książ palił się dach. Wychodząc od tego faktycznego zdarzenia, autorki dają upust wodzom fantazji.

- Podczas akcji gaśniczej jeden ze strażaków, Heniek, odkrywa skrzynkę, w której znajduje dziennik. Strażak zwraca dziennik, ale powodowany ciekawością wykonuje wcześniej kilka zdjęć, które przekazuje swojemu przyjacielowi, dziennikarzowi kryminalnemu, Fritzowi… I tak się zaczyna. Mamy detektywa-dziennikarza i niejednego trupa – opowiada Agnieszka Kiełbas-Mateja.

Kierowany zapiskami dziennika, dziennikarz-detektyw rozpoczyna śledztwo. Przyjeżdża rzecz jasna do współczesnej Pszczyny. Z kolei do czasów Hochbergów wracamy dzięki tajemniczemu dziennikowi niemieckiego oficera Gottharda von Morau'a.

– To fikcyjna postać, oficer Hochberga, który w dzienniku odnotowuje historie, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. Takie jest jego zadanie - usuwać w cień niewygodne dla Hochbergów fakty. Czytelnik poznaje fragmenty dziennika. Okaże się, że w otoczeniu Hochbergów jest angielski szpieg i trzeba go odkryć. Oczywiście nie wszystko w książce wyjaśniamy. Opowieść kończy się wtedy, kiedy ma się skończyć - śmieje się Agnieszka Kiełbas-Mateja.

Poza kilkoma postaciami fikcyjnymi, na kartach książki znajdziemy szereg postaci autentycznych, jak Jan Henryk XV Hochberg książę von Pless, księżna Daisy, cesarz Wilhelm II, hrabia Ferdinand von Zeppelin (sterowce też mają swoje pięć minut w książce), burmistrz Pszczyny Robert Saalmann, starosta Max von Ruperti, drukarz August Krummer, właścicielka atelier fotograficznego Anna Jagusch i jej syn Rudolf.

- To były dziesiątki godzin spędzonych nad książkami, w poszukiwaniu ciekawostek z historii Pszczyny i Europy. Z tych lektur wyłaniały się kolejne ciekawe postacie – mówi Agnieszka Kiełbas-Mateja, która odpowiada za warstwę historyczną książki. Autorką części współczesnej jest Elżbieta Gwóźdź.

Najpierw miały być opowiadania. Ale pomysłów wystarczyło na powieść. Pierwszy tom powieści, bo w przygotowaniu jest już drugi. Ukaże się najprawdopodobniej końcem kwietnia przyszytego roku, na kiedy zaplanowano II Pszczyński Weekend Kryminalny. A jeszcze jesienią br. Klubu Miłośników Powieści Kryminalnej „Pod Lupą” planuje wydać tomik opowiadań gimnazjalistów. Znajdzie się w nim siedem prac, które powstały na konkurs literacki ogłoszony w ramach I Pszczyńskiego Weekendu Kryminalnego.

Książkę pt. „Angielski szpieg” w nakładzie 250 egzemplarzy wydało Pszczyńskie Centrum Kultury oraz Urząd Miejski w Pszczynie. Można ją nabyć w sekretariacie Pszczyńskiego Centrum Kultury oraz w Biurze Informacji Turystycznej w Bramie Wybrańców.

Jeśli ktoś chce dołączyć do Klubu Miłośników Powieści Kryminalnej „Pod Lupą”, niech pisze na adres e-mail: kmpkpodlupa@gmail.com.

jack