Konserwator zabytków nie chce wywłaszczenia Palei
Pszczyna | 22.03.2017, 13:03 |
Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków twierdzi, że właściciel wykonuje prace mające na celu polepszenie stanu zabytku.
Postępująca degradacja gmachu Generalnej Dyrekcji Dóbr Księcia Pszczyńskiego „Palais” stała się podstawą do rozpoczęcia przez starostę pszczyńskiego działań zmierzających do wywłaszczenia zabytku. Właśnie się okazało, że Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków wniósł o umorzenie postępowania w tej sprawie, uznając wcześniej złożony wniosek za bezzasadny.
W 2013 r. roku starosta pszczyński, Paweł Sadza zwrócił się do Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o skierowanie odpowiedniego wniosku o wszczęcie postępowania wywłaszczającego celem zabezpieczenia zabytku przed dalszym niszczeniem.
- W momencie objęcia przeze mnie stanowiska starosty, rozwiązanie problemu Palei stało się dla mnie jedną z najważniejszych spraw. Od początku staraliśmy się porozumieć z konserwatorem zabytków w sprawie wszczęcia procedury wywłaszczeniowej, widząc nieustannie pogarszający się stan budynku - podkreśla starosta Paweł Sadza.
Ówczesny Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach, również zwracał uwagę na niewłaściwy stan budynku, zauważając, że w środku prowadzone były samowolne i nieprawidłowe z punktu widzenia konserwatorskiego prace budowlane. Skarżono się także wtedy na utrudnioną współpracę z samym właścicielem.
Pszczyńskie starostwo skrupulatnie przygotowywało się do procedury wywłaszczenia. W tym celu m.in. powołano biegłego rzeczoznawcę, który wycenił budynek. Prowadzono także rozmowy z gminą Pszczyna oraz wojewodą śląskim. Zgodnie z przepisami w przypadku, kiedy nie jest możliwe usunięcie zagrożenia polegającego na możliwości zniszczenia lub uszkodzenia zabytku wpisanego do rejestru, zabytek może być na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków wywłaszczony przez starostę na rzecz Skarbu Państwa lub gminy właściwej ze względu na miejsce położenia zabytku.
Śląski Konserwator Zabytków wniósł jednak o umorzenie postępowania. Jak tłumaczy w przesłanym piśmie: „ponieważ właściciel zabytku w ostatnim czasie udostępnił go celem oględzin w całości, możliwym było ponowne dokonanie przez tut. Urząd oceny wystąpienia przesłanki, o której mowa w art. 50 ustawy o ochronie zabytków. W trakcie oględzin przeprowadzonych w 2016 roku stwierdzono, iż stan zabytku nie uległ pogorszeniu, a właściciel wykonuje prace mające na celu polepszenie stanu zabytku”.
Z takim stanowiskiem nie zgadza się starosta pszczyński, Paweł Sadza. - Jak budynek wygląda, wszyscy widzimy. Pracownicy starostwa od lat regularnie, co parę tygodni sporządzają dokumentację fotograficzną, obrazującą aktualny stan zabytku. Na jej podstawie można jasno stwierdzić, że Paleja niszczeje. Najnowsze stanowisko ŚWKZ w tej sprawie jest zaskakujące, bo to właśnie konserwator zabytków dał na początku zielone światło do rozpoczęcia działań, o które wnosiliśmy, a mające na celu wywłaszczenie Palei - mówi Paweł Sadza.
Treść pisma przesłanego do Starostwa Powiatowego w Pszczynie przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków
(źródło: Powiat Pszczyński)
jack