Koleje pogrążyły marszałka. Nowego poznamy dopiero w styczniu

Katowice

Po zamieszaniu w związku z przejęciem przez samorządowe Koleje Śląskie większości regionalnych połączeń kolejowych od Przewozów Regionalnych do dymisji podał się marszałek województwa śląskiego, Adam Matusiewicz.

Aktualizacja - 14 grudnia:
Zarząd regionalny Platformy Obywatelskiej zdecydował dziś, że dymisja marszałka zostanie przyjęta. Adam Matusiewicz będzie jednak pełnił swoją funkcję jeszcze miesiąc. - Pan marszałek zobowiązał się, że chce tę trudną sytuację na kolei osobiście naprawić i wydaje się, że (...) ze względu na to, że obecny zarząd ma największą wiedzę na ten temat, jest jedynym, który jest w stanie zapanować nad sytuacją w najbliższych tygodniach - powiedział szef śląskich struktur Platformy, Tomasz Tomczykiewicz.
Nowy zarząd województwa (dymisja marszałka oznacza odwołanie całego zarządu) powołany ma zostać w styczniu. Na giełdzie potencjalnych kandydatów na nowego marszałka mówi się m.in. o pośle PO Sławomirze Kowalskim. (pap)

Informacja z 13 grudnia:

Od poniedziałku nie kursuje prawie 100 pociągów (w tym m.in. na trasie Pszczyna-Rybnik, Wodzisław Śląski-Pszczyna), w zamian zorganizowano tymczasową komunikację autobusową. Powodem zamieszania jest atak zimy, awaria taboru i nieprzygotowanie samorządowej spółki do obsługi tak dużej liczby połączeń.

Jeszcze wczoraj marszałek Matusiewicz zapowiadał, że za fatalną sytuację na śląskiej kolei dojdzie do dymisji osób odpowiedzialnych, ale później. Tymczasem z funkcji prezesa KŚ zrezygnował Marek Worach. Powodem ma być jednak sprawa karna o działanie na szkodę firmy, którą kierował przed laty. Miał ją zataić przed marszałkiem.

Odwołany został także wiceprezes spółki Artur Nastała, bo w przeszłości był skazany wyrokiem sądu, który później został zatarty. Szefem nowego zarządu Kolei Śląskich będzie dotychczasowy prokurent Michał Borowski.

- Składanie przeze mnie rezygnacji dzisiaj byłoby totalnym tchórzostwem. To nie jest w moim stylu. Moim zadaniem teraz jest doprowadzenie do ustabilizowania się sytuacji na torach - mówił jeszcze dziś rano marszałek. Po południu Matusiewicz przyznał jednak, że złożył rezygnację na ręce przewodniczącego śląskiego sejmiku Andrzeja Gościniaka. - Przyznaję się do winy, że zaufałem złym ludziom. Ponoszę za to pełną odpowiedzialność - argumentował. Wyraził przekonanie, że jego następca _”godnie” go zastąpi. Nie podał jednak jego nazwiska. Prawdopodobnie będzie znane w piątek.

A co z podróżnymi? Od weekendu na wszystkich trasach obsługiwanych przez Koleje Śląskie kursować będą pociągi Przewozów Regionalnych. Tak przynajmniej obiecał dziś były już marszałek.

pako