Kogo stać na wywóz szamb?

16.07.2013, 09:34

Pszczyna

- Gdybym wywoził tyle nieczystości do oczyszczalni, ile zużywamy wody, nasza rodzina płaciłaby za to ok. 600 zł miesięcznie – nasz czytelnik uważa, że mieszkańcy nieskanalizowanych sołectw są gorzej traktowani.


Do końca czerwca mieszkańcy gminy Pszczyna mieli obowiązek złożyć w Urzędzie Miejskim druk ze zgłoszeniem posiadanych zbiorników bezodpływowych (szamb).

– Wpłynęło na pewno ponad 2 tysiące z ok. 5 ty. zgłoszeń, jakie wpłynąć powinny. Nie znamy jeszcze dokładnej liczby, bo gros zgłoszeń mieszkańcy złożyli końcem czerwca i są one dopiero wprowadzane do bazy – informuje kierowniczka Referatu Ochrony Środowiska, Hanna Kielman.
Zgłoszenia będą teraz weryfikowane. – Musimy sprawdzić na podstawie danych z PIK-u, jak się ma ilość zużytej wody w danym gospodarstwie domowym do ilości wywożonych ścieków. Po weryfikacji w uzasadnionych przypadkach będą przeprowadzane kontrole zbiorników bezodpływowych, umów oraz rachunków potwierdzających wywóz nieczystości – mówi Hanna Kielman. Dodaje też, że wszystko po to, by uszczelnić system szamb na terenie gminy. Bo dzisiaj pozostawia wiele do życzenia. – Nie chcemy straszyć mieszkańców. Kontrole będą początkowo prowadzone tam, gdzie mieszkańcy nie wywożą nieczystości lub nie złożyli deklaracji – naczelniczka dodaje też, że mimo iż termin minął, deklaracje nadal są przyjmowane. Dzisiaj po bardzo wstępnej weryfikacji wiadomo jedno – szczelne osadniki na terenie gminy stanowią wyjątki. Są też nieruchomości, które w ogóle nie posiadają osadników (!).

Problem szczelności szamb dotyczy niemal połowy mieszkańców gminy - sołectw, w których nie ma kanalizacji sanitarnej. Odkąd gmina mówi głośno o kontrolach szczelności przydomowych szamb, mnożą się firmy, które oferują usługę wywozu nieczystości do oczyszczalni ścieków. Aktualnie zezwolenia na świadczenie takich usług posiadają 24 firmy, a wciąż składane są kolejne wnioski. Niestety, to że firm przybywa, nie powoduje spadku cen za usługi.

- Te ceny są chore. Gdybym miał wywozić tyle ścieków, ile nasza 4-osobowa rodzina zużywa wody, miesięcznie za wywóz szamba musiałbym zapłacić jakieś 600 zł. Kogo na to stać? I urząd zamierza nas do tego zmuszać? Niech kanalizację w całej gminie zbudują, to nie będzie problemu – denerwuje się jeden z mieszkańców.

Sprawdziliśmy. Ceny za wywóz nieczystości do oczyszczalni wahają się od ok. 100 do nawet 190 zł. Mniejsze firmy uzależniają ceny od ilości wywożonych nieczystości, ale są też takie, które mają stawki niezależne ani od miejsca, z którego odbywa się wywóz, ani od ilości wywożonych ścieków.

– Stacja zlewna przy oczyszczalni ścieków w Jankowicach rozlicza się z przedsiębiorcą na podstawie faktycznie „zrzuconych” ścieków (cena odbioru 1 m3 ścieków ze zbiorników bezodpływowych wynosi 8,46 zł za 1m3 – przyp. red.). Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mieszkańcy zawierając umowy z przedsiębiorcami prosili o rozliczenie za faktycznie wykonaną usługę, zależną od ilości wypompowanych ścieków i odległość od oczyszczalni, a nie zaś za tzw. „kurs” – pisał burmistrz Dariusz Skrobol w jednej z odpowiedzi na interpelację radnych.

Tymczasem niezależnie od ilości i odległości od oczyszczalni kasuje m.in. gminna spółka PIK, która ma stawkę 172 zł 80 gr za wywóz nieczystości do 5,5 m3. – Za trzy kubiki zapłaci pani tyle samo. Nie ważne też, czy kurs jest ze Studzionki, czy z Jankowic – usłyszałam w PIK-u.

Prezes PIK-u, Wojciech Solik tłumaczy, że cena jest wysoka, bo brygady PIK-u mają dużo innej roboty. – Sporadycznie opróżniamy szamba, nie mamy na to czasu – mówi.

Uważa też, że gdyby wszyscy mieszkańcy uszczelnili szamba i wywozili tyle nieczystości, ile zużywają wody, ceny spadłyby o połowę. – Już teraz wzrosła ilość wywożonych ścieków na oczyszczalnię, ale gdyby dotyczyło to wszystkich, beczki jeździłyby na okrągło, więc cena z pewnością byłaby niższa – mówi.

Jednak gdyby nawet tak było, właściciele posesji, w których są bezodpływowe zbiorniki, płaciliby dwa razy więcej niż mieszkańcy, którzy mają kanalizację. A o skanalizowaniu pozostałej części gminy, jakoś nic nie słychać...

źródło: Gazeta Pszczyńska

mag

T G+ F

Zobacz także

Szansa, by stać się czarodziejem!
Szansa, by stać się czarodziejem!
Nie stać nas na przetaczanie krwi dwa razy do roku
Nie stać nas na przetaczanie krwi dwa razy do roku
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18