Julia Jurczyk: Wskoczyć na rywala i wygrać

Po czterech tygodniach kibice pszczyńskich siatkarek znów mogą zobaczyć na żywo swój zespół. W sobotę (27 października, godz. 18.00) PLKS zagra wreszcie u siebie z Politechniką Częstochowa.

Na pierwszoligowy mecz w hali MORiS-u pszczyńscy kibice czekali od 29 września. Potem trzy spotkania przyszło rozegrać w halach rywalek. Wszystkie zakończyły się niestety porażkami pszczynianek.Przed meczem z Politechniką gościem portalu Infopres jest Julia Jurczyk, skrzydłowa PLKS-u.

Chyba nawet w najgorszych snach nie przypuszczałyście, że po czterech meczach będziecie mieć na swoim koncie tylko punkt?
Na pewno nie, tym bardziej, że mecz z Bełchatowem mógł być wygrany i to za trzy punkty! Nawet 3:0. Niestety się, nie udało. W Ostrowcu punkt uciekł nam w bardzo głupi sposób. Nie spodziewałyśmy się takiego scenariusza w tych rozgrywkach. Myślałyśmy, że lepiej to będzie wyglądać.

Czego więc brakuje?
Na pewno jeszcze zgrania, ale także wiary w zwycięstwo. Było już kilka setów, że miałyśmy je na widelcu, a jednak przegrywałyśmy. Jakbyśmy nie wierzyły w to, że możemy wygrać mecz. Tego zdecydowanie nam brakuje i mam nadzieję, że przełamiemy to w sobotę, bo jeśli nie wygramy z Częstochową to będzie już katastrofa.

PLKS wygrać mus! I to najlepiej od razu za trzy punkty!
Dokładnie, takie mamy plany. Miejmy nadzieję, że to się uda, a wtedy z dobrym nastawieniem pojedziemy do Polic. Wiadomo, że Chemik jest drużyną na naszym poziomie, z którą będziemy walczyć o utrzymanie. Wiadomo jednak, że Chemik we własnej hali potrafi sprawić niespodziankę. W zeszłym sezonie m.in. wygrał z Wisłą Kraków. Jeśli wygramy z Politechniką i potem z Chemikiem, to wierzę, że po tych spotkaniach nabierzemy wreszcie rozpędu.

Jaki więc macie pomysł na pokonanie Politechniki Częstochowa?
Szczerze mówiąc, za dużo o tym zespole nie wiemy, ale jak to przysłowiowo mówi trener – musimy nawrzucać jak najwięcej piłek do tego wora. Mamy specyficzną halę, która nie jest przyjazna dla rywali. Musimy więc od razu „wskoczyć” na przeciwnika i nie dać się rozkręcić. Myślę, że to będzie dobra recepta na pokonanie Politechniki.

Wygramy z Politechniką?
Wygramy!

Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Radosław Jeleń

raj