Jest nakaz rozbiórki instalacji do suszenia biomasy

15.04.2014, 11:35

Studzienice, Piasek, Czarków

Jak poinformował nas Mariusz Kozik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, 11 kwietnia wydał decyzję o rozbiórce instalacji do suszenia biomasy, która znajduje się na terenie zakładu w Studzienicach przy ul. Jaskółek. Zakład prowadzi spółka Biomasa Południe.


Mieszkańcy Studzienic, Piasku i Czarkowa od wielu miesięcy narzekają na niezwykle uciążliwy smród, który unosi się nad ich miejscowościami.

– Bardzo charakterystyczny, słodki, ciężki smród, który powoduje bóle i zawroty głowy odczuwamy od jesieni. Nie śmierdzi codziennie, ale w ostatnim czasie oraz częściej. Mieszkańcy dzwonią i narzekają. Dzieci wracają ze szkoły z nudnościami – mówiła nam parę tygodni temu Barbara Psik, sołtyska Piasku.

Tropem smrodu szli strażnicy miejscy z Pszczyny, gdzie od tygodni urywają się telefony z informacjami o potwornym smrodzie w okolicach Studzienic i Piasku. – Po jednej z takich skarg strażnicy udali się na ul. Leśną w Piasku, z której było zgłoszenie. Potwierdzili ten fakt i następnie udali się w okolice zakładu w Studzienicach. Patrol napisał w notatce, że nieprzyjemny fetor z całą pewnością wydobywa się z firmy Biomasa w Studzienicach – mówi Edward Bogacz, komendant Straży Miejskiej w Pszczynie.

Firma Biomasa Południe prowadzi swoją działalność w Studzienicach przy ul. Jaskółek (na terenach przemysłowych, na dzierżawionej działce). Powstał tam zakład, w którym suszone jest młóto browarniane, czyli półprodukt powstający przy produkcji piwa i dalej sprzedawany jako opał.

Właściciele twierdzą jednak, że to nie ich firma jest źródłem fetoru. - W ostatnim czasie całe zło przypisuje się nam. A to nie jest tak, że smród jest od nas. Sami szukamy jego źródła - mówił nam współwłaściciel firmy.

Kontrola wykazała, że zakład działa bez pozwoleń

W połowie 2012 r. po kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska Delegatura w Bielsku-Białej wyszło na jaw, że zakład działa nielegalnie. WIOŚ złożył pismo do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Pszczynie. Ten przeprowadził kontrolę i w czerwcu 2013 r. wszczął postępowanie w sprawie budowy instalacji do suszenia biomasy bez wymaganych pozwoleń. Firma dostała dziewięć miesięcy na zalegalizowanie instalacji.

Właściciele powinni jednak do końca marca złożyć w PINBudzie wymagane dokumenty, m.in. projekt oraz dwie decyzje burmistrza Pszczyny – o środowiskowych uwarunkowaniach oraz o warunkach zabudowy. – Przed upływem terminu zwrócili się z wnioskiem o jego przedłużenie. W mojej ocenie mieli jednak wystarczająco dużo czasu, by zgromadzić wymagane dokumenty, bo aż 9 miesięcy. Dlatego odmówiłem. 11 kwietnia został wydany nakaz rozbiórki instalacji. Powinien on zostać zrealizowany bezzwłocznie, jednak właściciele zakładu mogą się od tej decyzji odwołać do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego w Katowicach – mówi Mariusz Kozik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Kiedy kilka tygodni temu opisywaliśmy sprawę, jeden ze współwłaścicieli zapowiadał, że jeżeli decyzja o rozbiórce zapadnie, będą się od niej odwoływać. - Będziemy się odwoływać wyżej, bo liczymy, że tam urzędnicy znają się na tym, co robią. Chcemy prowadzić normalną, legalną działalność – mówił.

ram

T G+ F

Zobacz także

Sprawa Biomasy: procedury od nowa
Sprawa Biomasy: procedury od nowa
Wiadukt do rozbiórki
Wiadukt do rozbiórki
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18