Gdyby meta była trzy metry dalej... Nasi z sukcesami w memoriale Puzonia

Świetnie spisali się pszczyńscy biegacze w III biegu koroną Jeziora Goczałkowickiego w ramach memoriału im. Henryka Puzonia.

Na starcie stanęło 100 biegaczy. Bieg na dystansie 10 kilometrów wygrał Dariusz Kruczkowski ze Szklarskiej Poręby w czasie 30:46.64, drugi był Białorusin Aleh Hutnik z czasem o trzy sekundy gorszym. Na trzecim miejscu finiszował pszczynianin – Wojciech Baczyński. Mieszkający w Goczałkowicach biegacz zanotował czas o dziewięć sekund gorszy od zwycięzcy.

Trochę pechowo bieg zakończyła Ewa Kucharska. Pszczynianka finiszowała na drugim miejscu tracąc tylko jedną sekundę do Antoniny Behnke z Gliwic. – Pozostaje wielki niedosyt, gdyż znowu nie uwierzyłam w swoje możliwości. Na dziewiątym kilometrze Tosia ruszyła, a ja zamiast się jej trzymać, odpuściłam. Dopiero na 15–20 metrów przed metą zaczęłam finiszować, ale niestety było już za późno, zabrakło kilku metrów – mówi nasza biegaczka. – Może gdyby meta była z trzy metry dalej – śmieje się. Obie zawodniczki pobiły rekord trasy – Behnke zanotowała 36.53, a Kucharska 36.54.

Jak mówi biegaczka z Pszczyny – trasa nie była ciężka. – Duża część była po drodze szutrowej z dużą ilością kamieni, które wybijały z rytmu. Dodatkowo zmagałam się z lekkim przeziębieniem – mówi Ewa Kucharska. W planach ma jeszcze kilka startów i potem roztrenowanie i z nowymi siłami i większymi wyzwaniami chciałaby zacząć nowy sezon.

Artykuł o Ewie Kucharskiej, jej początkach z bieganiem, największych sukcesach i planach na przyszłość w najbliższej „Gazecie Pszczyńskiej” – w kioskach od wtorku, 6 października.

Zobacz galerię Pawła Ruska
Zobacz galerię Macieja Kalarusa
Zobacz galerię Macieja Kiełbasa

Zobacz pełne wyniki biegu

mpm