Dzikowska zwiedziła zabytkowe kościółki
01.04.2009, 12:56 |
Grzawa
Nikt nie potrafi lepiej opowiedzieć o bliskich i dalekich nam miejscach, niż osoba, której największą życiową pasją jest podróżowanie. Taką osobą jest Elżbieta Dzikowska – znawczyni kultury chińskiej, historyk sztuki, ale przede wszystkim jedna z najbardziej znanych podróżniczek.
Pomimo ukończenia różnych kierunków studiów, pani Elżbieta stwierdziła, że to podróże są najwspanialszym uniwersytetem, dającym możliwość zdobycia rozległej wiedzy.
27 marca Elżbieta Dzikowska gościła w Gminnej Bibliotece Publicznej w Miedźnej z/s w Grzawie, gdzie opowiadała zgromadzonej młodzieży i zaproszonym gościom, o swoich podróżach. Spotkaniu towarzyszyła wystawa przepięknych portretów uśmiechniętych kobiet z różnych stron świata, jej autorstwa. Nie trzeba znać ogromnej liczby języków, żeby otworzyły się przed każdym z nas granice innych państw. Z opowieści znanej podróżniczki jednoznacznie wynikało, że to uśmiech jest uniwersalnym językiem, niosącym radość i szczęście, ale również świetnie regenerującym pamięć. Nie tylko warto kolekcjonować uśmiechy, ale przede wszystkim trzeba samemu się uśmiechać.
Uśmiech towarzyszy pani Elżbiecie podczas niekończących się podróży do najbardziej odległych miejsc kuli ziemskiej. Różne środki lokomocji zostały wypróbowane przez naszego gościa: balon w Meksyku, skuter na Krecie, wielbłąd w Afryce, czy też łódź, zwana Halikówką. Tą właśnie łodzią Elżbieta Dzikowska podróżowała z mężem Tonym Halikiem, a owocem ich wspólnych wojaży był program telewizyjny pt.: „Pieprz i Wanilia”, nadawany z pomieszczeń znajdujących się w piwnicy ich domu.
Ciekawe zwyczaje afrykańskich plemion, poszukiwanie śladów najstarszych cywilizacji w Ameryce Łacińskiej, czy polski akcent w Ameryce Południowej – czyli najwyżej położona linia kolejowa, zaprojektowana przez polskiego inżyniera Ernesta Malinowskiego, to tylko niektóre z tematów poruszonych przez Elżbietę Dzikowską. Ponieważ najcenniejsze miejsca są często bardzo blisko nas, podróżniczka zachwyciła nas swoimi gawędami o Polsce – wspomniała tutaj o ukochanych Bieszczadach. Znacznie więcej ciekawych zakątków opisała w kolejnych tomach cyklu prezentującego Polskę pt.: „Groch i Kapusta”.
Pani Elżbieta nie omieszkała odwiedzić drewnianych kościółków Gminy Miedźna – zwiedziła Kościoły w Górze, Grzawie oraz w Miedźnej. Kto wie, być może w następnym tomie „Grochu i kapusty”, znajdziemy rozdział poświęcony naszej Małej Ojczyźnie.
Organizatorem spotkania była Gminna Biblioteka Publiczna w Miedźnej z/s w Grzawie oraz Gminny Ośrodek Kultury w Miedźnej z/s w Woli, zaś finansowo imprezę wsparł Bank Spółdzielczy w Miedźnej.
/Magda Maroszek/
agw