fot. ar

Żubr występuje w... sercu miasta

Pszczyna24.09.2019, 07:00, aktualizacja: 01.10.2019, 15:18

150 lat temu książę pszczyński sprowadził żubry do Pszczyny, by na nie polować. W ten sposób paradoksalnie przyczynił się do ochrony gatunku. Dziś żubr jest jednym z symboli miasta. Od 2008 roku można z nim stanąć oko w oko w Zagrodzie Żubrów na terenie Parku Zamkowego zaledwie kawałek od zabytkowej starówki.

- Mamy w Pszczynie 150-letnią tradycję w hodowli żubrów, a jeszcze 11 lat temu nie można było ich tu zobaczyć na własne oczy. Ośrodek Hodowli Żubrów w Jankowicach był zamknięty do zwiedzania To powód, dla którego stworzono pokazową zagrodę. Na niewielkim terenie zawsze jest szansa, by zobaczyć żubry – opowiada dyrektor zagrody, Grzegorz Czembor.

Zagrodę odwiedza rocznie około 100 tys. turystów z całej Polski i zagranicy. Dla porównania Muzeum Zamkowe zwiedza około 200 tys. Zagroda gromadzi na 6 hektarach 6 żubrów oraz muflony, jelenie, daniele, osły, owce, królika, lisa, bażanty, pawie, gęsi garbonose. Weterynarz dostarcza też do zagrody dzikie zwierzęta, które przynoszą do lecznicy mieszkańcy. Najczęściej z lasu trafiają tu sarny.

– Często się zdarza, że ludzie natkną się na małą sarenkę na łące, czy w lesie. Myślą, że jest zagubiona i zabierają ją. Robią błąd. Takie zwierzę trzeba zostawić, obejść spokojnie i nie dotykać. Matka często zostawia młode, bo musi iść żerować – tłumaczy dyrektor.

Do zagrody trafiają też pisklęta, które wypadły z gniazda, albo ptaki kontuzjowane, które po leczeniu w lecznicy weterynaryjnej przechodzą w zagrodzie rehabilitację i odzyskują siły. Prawie wszystkie później odlatują. Te, które są tak uszkodzone, że nie umieją latać, pozostają w zagrodzie do śmierci. Były sowy, zdarzały się ptaki drapieżne. – Mieliśmy nawet kiedyś orła bielika. Lis, którego obecnie mamy, też został przyniesiony do lecznicy, bo ktoś go znalazł i zabrał – opowiada dyrektor.

Zwierzęta pochodzą z hodowli zamkniętej – Ośrodka Hodowli Żubrów i Edukacji Leśnej w Jankowicach. Linia pszczyńska jest wyróżniona w księdze rodowodowej poprzez nadawanie żubrom imion rozpoczynających się od liter pl, od słowa pless. Mamy więc Platyna, Plenera, Plisara, Plackę, Platankę. Z linii białowieskiej pochodzi samica Porcja. – Linia pszczyńska liczy w tej chwili około 50 sztuk.To bardzo mało. Ona za jakiś czas zaniknie, bo skrzyżuje się z białowieską – mówi dyrektor.

Z analizy księgi rodowodowej prowadzonej przez prof. Wandę Olech-Piasecką ze Stowarzyszenia Miłośników Żubrów wynika, że populacja żubra na świecie co roku przyrasta o około 200 sztuk. – Obecnie żyje około 7 tysięcy osobników, ale naukowcy stwierdzili, że aby gatunek mógł rozwijać się bez przeszkód, musi liczyć około 10 tys. sztuk – przyznaje dyrektor. W księdze rejestrowane są wszystkie żubry oraz historia ich przemieszczania się.

Zagroda to pozostałość po księciu Janie Henryku XI Hochberg von Pless, który sprowadził żubry na ziemie pszczyńskie w 1865 roku. Kłusownicze zainteresowania księcia paradoksalnie przyczyniły się do ocalenia gatunku. Ochronę żubra rozpoczęto w 1922 roku, kiedy stworzono w Polsce księgę rodowodową. Wówczas na świecie było jedynie ok. 50 żubrów. Dziś jest ich około 6-7 tysięcy, w tym w Polsce około 2 tysiące.

Polska jest światowym potentatem populacji żubrów zarówno w hodowlach zamkniętych, jak i w populacjach wolnościowych. Żubry żyją swobodnie w Bieszczadach, Mazurach, Puszczach Białowieskiej, Knyszyńskiej, Augustowskiej, Boreckiej. Niedawno w okolicach Wałcza na Pojezierzu Drawskim została stworzona nowa wolnościowa populacja. Oprócz tego istnieją 4 ośrodki zamkniętej hodowli w Jankowicach, Niepołomicach, Smardzowicach i białowieski ośrodek hodowli żubrów. Zagroda pokazowa działa jeszcze przy Wolińskim Parku Narodowym. Żubry żyją też w ogrodach zoologicznych oraz w hodowlach prywatnych, jak w Leśnym Parku Niespodzianek w Ustroniu. Oprócz tego żubry występują na Białorusi, w Rosji, na Ukrainie. Zdarza się, że wysyłamy nasze zwierzęta w dalsze zakątki świata. 2 lata temu trafiły do Hiszpanii. Jak przyznaje G. Czembor, cały czas musi zachodzić między ośrodkami hodowli wymiana osobników, w celu odświeżenia krwi, a zagroda swój przychówek musi co jakiś czas eksportować po to, żeby nie doprowadzić do chowu wsobnego. – Córki nie można trzymać przy ojcu – tłumaczy.

Dyrektor Zagrody wspomina, że populacje wolnościowe zostały w czasie I wojny światowej praktycznie całkowicie wykłusowane. Po powstaniach śląskich zostały w Pszczynie tylko 3 osobniki. Także w Białowieży po I wojnie światowej nie było żubrów przez 10 lat. Dopiero w 1929 roku, żeby odtworzyć populację, zaczęto je sprowadzać z powrotem do puszczy z różnych hodowli i ogrodów zoologicznych, także z Pszczyny. Żubry w Białowieży odradzały się więc z osobników hodowanych w niewoli. Do II wojny światowej istniała już licząca około 20 sztuk populacja w Białowieży i Pszczynie. Podczas II wojny światowej żubry przetrwały, mimo niewielkich strat.

 - O tym się wiele nie mówi, ale w 1953 roku przyszła na pszczyńskie żubry pryszczyca i wszystkie wymarły. Żubry zniknęły z Pszczyny na rok czy 2 lata. Dzięki temu, że żubry linii pszczyńskiej wywiezione wcześniej do Białowieży zostały zarejestrowane w księdze rodowodowej, można było je odzyskać i odtworzyć linię, która żyje u nas do tej pory – dodaje dyrektor.

Ostatnio 2 żubry urodziły się w 2017 roku. Do końca roku jest jeszcze szansa, że pojawi się młode. – W zamkniętych hodowlach żubry rodzą się późno, nawet do listopada. W naturalnych warunkach rodzą się od maja do lipca. Ciekawostką jest, że trudno rozpoznać, czy krowy żubra są w ciąży. Nawet weterynarz ma z tym trudności. To dlatego, że cielęta rodzą się bardzo małe – ważą od 15 do 30 kg. W porównaniu z cielęciem bydła domowego są 2 razy mniejsze – tłumaczy G. Czembor.

Ochrona żubra dotowana jest przez Wojewódzki Funduszu Ochrony Środowiska, który wspiera również warsztaty edukacyjne „Tropem Żubra” skierowane do dzieci z całego Śląska. Dzięki Funduszowi stworzono ścieżkę edukacyjną, która zapoznaje najmłodszych  m.in. z gatunkami drzew, zwierząt i grzybów.

Żołędzie i kasztany to przysmak żubrów. Co roku w październiku organizowany jest „konkurs żołędziowy” dla szkół i przedszkoli. W poprzednich latach udawało się zebrać ich nawet 40 ton.

We wrześniu dyrektor Zagrody zaprasza do zagrody, by zaobserwować rykowisko - okres godowy u jeleni. Początkiem listopada zaś będzie można załapać się na bekowisko - okres godowy u danieli.  

ar

T G+ F

Zobacz także

Miszong roztomajtych rzeczy, czyli wyprzedaż garażowa w Koszarach Ułańskich
Miszong roztomajtych rzeczy, czyli wyprzedaż garażowa w Koszarach Ułańskich
Drewnojadom powiedzieliśmy NIE! Zakończenie kolejnego etapu prac konserwatorskich w skansenie
Drewnojadom powiedzieliśmy NIE! Zakończenie kolejnego etapu prac konserwatorskich w skansenie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce
W czwartek i piątek utrudnienia na ul. Bielskiej w Pszczynie
W czwartek i piątek utrudnienia na ul. Bielskiej w Pszczynie
Pszczyna pozyskała 4 mln zł na fotowoltaikę
Pszczyna pozyskała 4 mln zł na fotowoltaikę
Burmistrz spotkał się z ministrem klimatu
Burmistrz spotkał się z ministrem klimatu
Budżet przyjęty. Ponad 10 mln zł na goczałkowickie inwestycje
Budżet przyjęty. Ponad 10 mln zł na goczałkowickie inwestycje
Nowa sygnalizacja świetlna w Pawłowicach
Nowa sygnalizacja świetlna w Pawłowicach
3 mln zł dotacji na termomodernizację Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Pszczynie
3 mln zł dotacji na termomodernizację Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Pszczynie
Powstał chodnik do Szkoły Podstawowej nr 13 w Wiśle Małej
Powstał chodnik do Szkoły Podstawowej nr 13 w Wiśle Małej

Komentarze:

Gazeta Pszczyńska 2019-09-25 godz. 15:59
Dziękujemy za tę uwagę. Błąd został już poprawiony. Pozdrawiamy!
czytelnik 2019-09-25 godz. 09:42
to nie jest żubrowisko... dramat merytoryczny tego artykulu
treść:
autor:

SQL: 18