Dożynki w Krzyżowicach - Fotogaleria

Pawłowice

Tegoroczne święto plonów w gminie Pawłowice obfitowało w wiele ciekawych wydarzeń. Nie zabrakło także interesujących gości z zagranicy.

W minioną niedzielę, 7 września uroczyście obchodzono Gminne Dożynki w Krzyżowicach. Święto plonów tradycyjnie rozpoczęło się w samo południe - mszą świętą w kościele pw. św. Michała Archanioła. Po ceremonii liturgicznej, ulicami sołectwa, na plac OSP przemaszerował barwny korowód. Udział wzięły w nim m.in. władze samorządowe, duchowni, gospodarze prezentujący sprzęt rolniczy, orkiestra dęta oraz zespoły folklorystyczne.

Starostowie dożynek: Teresa Machnik i Damian Sputek przekazali okazały bochen chleba na ręce włodarza gminy. - Dziękujemy Bogu i rolnikom za tegoroczne zbiory. Pożywienie, którego symbolem jest chleb, to podstawowa potrzeba każdego człowieka. Bez rolników i bez ich wysiłku trudno byłoby ją zaspokoić. To dzięki ciężkiej pracy rolnika ziemia wydaje plony - mówił pełniący funkcję wójta gminy, Marek Lucjan.

Podczas uroczystości Marek Lucjan oraz przewodniczący Rady Gminy, Franciszek Dziendziel, wręczyli nagrody siedmiu mieszkańcom za najładniejszy ogródek przydomowy i najbardziej estetycznie zagospodarowaną zagrodę wiejską.

Święto plonów swoją obecnością zaszczycił starosta Tepliczki nad Wagiem ze Słowacji - Viliam Mrázik, miasta partnerskiego, współpracującego z gminą Pawłowice na płaszczyźnie oświaty, kultury i sportu.

W części artystycznej zaprezentował się m.in. zespół „Harmonia” i „Theme” z Krzyżowic, dzieci z „Morcinkowej czelodki”, słowacka kapela ludowa Ferova Družina z Tepliczki. Na zakończenie, dla wszystkich przygotowano zabawę taneczną przy piosenkach zespołu „Karpowicz Family” ze Świętochłowic oraz GEM z Jastrzębia-Zdroju. Na każdego uczestnika czekał także poczęstunek. Organizatorzy nie zapomnieli również o najmłodszych, dla których przygotowali sporej wielkości plac zabaw.

Zabawa była udana, ale ten rok dla rolników nie był zbyt łaskawy. Wielu gospodarzy w Krzyżowicach żyje wyłącznie z roli. Spora ilość mieszkańców sołectwa utrzymuje się ze sprzedaży bydła, tuczników oraz tego, co wyrośnie na polach.

- W Krzyżowicach w większości uprawia się zboża, rzepak, ziemniaki i kukurydzę. Niestety, deszczowy sierpień nie był przyjazny dla rolników. Wciąż pracujące rodziny na polach nie zebrały jeszcze wszystkich plonów. Ten rok będzie ciężki dla gospodarzy. Pomimo dużych zbiorów, jakość płodów jest bardzo niska, a z tego względu cena na rynku poniżej oczekiwań rolników – ze smutkiem stwierdzała sołtys Krzyżowic, Beata Wala.

Dożynki w Krzyżowicach w obiektywie, fot. Tomasz Gruca

Tomasz Gruca