Dokawa w Piasku "jak w 1997" - zobacz zdjęcia
17.05.2010, 15:50 |
Piasek
Jeśli chodzi o Piasek to najgorzej jest w najniższych miejscach tej miejscowości czyli przy Dokawie. Koryto tej rzeki, nieprzekraczające zwykle 2-3 metrów, nie wytrzymało naporu wody i rozlało się po okolicznych polach i łąkach.
Najgorzej jest przy mostku na ”Rajdwygu”. - Obserwuję po rurze z gazu poziom wody. Teraz jest taki sam jak w 1997 roku - mówi jeden z mieszkańców, którego dom stoi najbliżej rzeki. Przy każdej ulewie obserwuje gazociąg biegnący nad lustrem wody i porównuje jej poziom z Powodzią Tysiąclecia sprzed 13 lat. Wodę ma już pod domem, gdzie trwa praca przy napełnianiu worków z piaskiem.
Przez mostek na Dokawie na ”Rajdwygu” nie sposób przejechać. Podobna sytuacja jest pod wiaduktem kolejowym na ulicy Szkolnej, gdzie woda z wielką siłą wylewa się z rowu przy nasypie kolejowym. Zamknięta jest ulica Słowackiego na wysokości stawów hodowlanych, gdzie rwący potok przelewa się przez jezdnię. Dokawa podmywa mury restauracji Samanta na ulicy Katowickiej.
Jak mówią mieszkańcy Piasku, ci, którzy mieszkają najbliżej rzeki - trzeba czekać na cud. - Studzienki nie przyjmują już wody, nie ma jej gdzie odpompowywać, dobrze, że na chwilę przestało padać, ale w piwnicach, garażach i na podwórkach mamy pełno wody - mówią mieszkańcy ulicy Mickiewicza, która biegnie równolegle do Dokawy.
mpm