Ćwiczą jak nie ćwiczyć

02.10.2013, 14:38

Powiat

„Rokiem szkoły w ruchu” ogłosiło Ministerstwo Edukacji Narodowej rok szkolny 2013/2014. Kampania ma promować zainteresowanie uczniów aktywnością fizyczną. Ministerstwo zaniepokoił problem zwiększającej się liczby zwolnień z lekcji wf.


W ubiegłym roku Kuratorium Oświaty w Katowicach przeprowadziło wśród dyrektorów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych ankietę dotyczącą realizacji zajęć wychowania fizycznego. Chodziło m.in. o pozyskanie informacji o skali zjawiska zwolnień z tych lekcji. Ankietę wypełniło 2416 dyrektorów szkół, w których uczy się 486 630 uczniów.
Jakie wnioski płyną z ankiety? Według stanu na dzień 31 stycznia 2013 r. w szkołach województwa śląskiego z zajęć wf zwolnionych było 17950 uczniów, co stanowi 3,7% ogółu. Dyrektor szkoły zwalnia ucznia z zajęć wychowania fizycznego na podstawie opinii wydanej przez lekarza na czas określony. Okazuje się, że problem w najmniejszym stopniu dotyczy najmłodszych uczniów. W szkołach podstawowych zwolnionych z zajęć wychowania fizycznego było 1091 dziewcząt, tj. 0,98% i 1133 chłopców, tj. 0,97%. Wskaźnik ten rósł na kolejnych szczeblach edukacji - w gimnazjach zwolnionych z zajęć było 2656 dziewcząt, tj. 4,56% i 1720 chłopców, tj. 2,7% , w liceach ogólnokształcących - 3907 dziewcząt, tj. 11,3% i 1078 chłopców, tj. 5,2%, w technikach - 3086 dziewcząt, tj. 12% i 1997 chłopców, tj. 5,5%, a w zasadniczych szkołach zawodowych - 825 dziewcząt, tj. 13,2% i 557 chłopców, tj. 4,7%.

Wyniki te potwierdzają nasi rozmówcy. - Małe dzieci rwą się do zajęć sportowych i do ruchu – mówi Witold Wiktorczyk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Pszczynie, były nauczyciel wf. - W naszej szkole zwolnienia dotyczą pojedynczych przypadków i są one zwykle uzasadnione. Problem dotyczy bardziej gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Rolą nauczyciela jest przyciągnąć młodzież do zajęć wf, chociaż w dzisiejszych czasach na pewno jest to trudniejsze niż kiedyś – dodaje.

W jednym z pszczyńskich gimnazjów uczniów zwolnionych z zajęć wf jest w tym roku szkolnym sześcioro. Jak usłyszeliśmy, tak jest mniej więcej każdego roku. Największą niechęć do lekcji wf przejawiają jednak uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. - To powszechny problem. W tym roku szkolnym jest ok. 30 zwolnień całorocznych. Zdarzają się lekcje, że ćwiczy 4-5 osób na ok. dwudziestoosobową klasę – mówi Adam Michalik, nauczyciel wychowania fizycznego z 39-letnim stażem z Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Pszczynie. Nauczyciel podkreśla, że ponad wszelką wątpliwość widać, że są lekarze, którzy na każdą prośbę wystawiają całoroczne zwolnienie. Poza tym uczniowie pełnoletni mogą zgłosić niedyspozycję i nie ćwiczyć danego dnia, a ci niepełnoletni mogą przynieść zwolnienie z lekcji od rodziców.

Adam Michalik obserwuje, że sport przestał być dla młodzieży antidotum na nudę. Zmienił się ich sposób na spędzanie wolnego czasu. Sport przegrywa z komputerem. - Jak zaczynałem pracę w latach 70., to jeśli w 40-osobowej klasie był jeden uczeń z problemami zdrowotnymi, to było dużo. Skrzywienie kręgosłupa czy płaskostopie to były pojedyncze przypadki. Teraz uczniowie nie mogą biegać, wykonywać skoków albo pływać na basenie, bo mają problemy z układem oddechowym. Każdy ma jakieś przeciwwskazania – mówi z żalem.

jack

T G+ F

Zobacz także

Nie ma jak dojechać do szkół!
Nie ma jak dojechać do szkół!
Przedszkolaki ćwiczą mowę
Przedszkolaki ćwiczą mowę
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18