Chochla pojechała do Poręby
20.08.2012, 10:28 |
Pszczyna
Pod patronatem Infopres.pl
Zespół Ludowy Ćwikliczanki, Koła Gospodyń Wiejskich z Brzeźc, Ćwiklic, Jankowic, Poręby, Rudołtowic, Studzienic, Studzionki, Wisły Wielkiej oraz Restauracja Zacisze z Brzeźc to drużyny, które wystartowały do walki o Chochlę 2012, czyli trofeum V Festiwalu Pszczyńskich Maszketów.
Pięciu kucharzy i specjalistów od podniebienia oceniało w tym roku Żur Śląski. Jaki powinien być ten najsmaczniejszy? Tutaj zgodni są i oceniający i ci, którzy gotowali: zakwas musi być zrobiony samemu. Wywar z wędzonki, omasta, ziemniaki, kiełbasa. Jest pole do popisu? Zawsze. - Innowacja może być w rodzaju kiełbasy, w grzybach, w niektórych jest chrzan – mówi Józef Goj z „Planety Smaku”.
– Smaki są zbliżone, właściwie prezentowane żury można podzielić na dwie grupy. Ale w każdym szukamy prawdziwie śląskiego smaku – dodaje Arkadiusz Gawron. Robert Kopacz przekonuje, że 10 żurów to 10 różnych smaków. Z czym zgadzają się Łukasz Kozioł oraz Robert Poliński. I zapewniają, że punkty zdobyte w kategoriach innych niż smak i estetyka podania nie zadecydują o wygranej, choć stanowią istotną część.
Punkty można było zdobyć w konkurencjach dodatkowe, czyli takich, w których panie (i jeden pan) nie mają sobie równych. Ale ostateczne zdanie należało do jury. Chochla 2012 pojechała do Poręby. Drugie były panie z KGW Wisła Wielka, trzecie - z Ćwiklic.
Organizatorzy: Pszczyńskie Centrum Kultury, Urząd Miejski w Pszczynie, Miejski Ośrodek Rekreacji i Sportu. Współorganizatorzy: Planeta Smaku, Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Pszczynie, Polski Związek Łowiecki.
agw