Chcą ich uszczęśliwić na siłę?

Pszczyna

Generalny remont ul. Braci Jędrysików jest potrzebny. Grupa mieszkańców nie zgadza się jednak na wywłaszczenie z fragmentów ich działek i proponuje inne rozwiązanie.

Pisaliśmy już, że w tegorocznym budżecie gminy Pszczyna zarezerwowano 300 tys. zł na pierwszy etap prac na ul. Braci Jędrysików, związanych z odwodnieniem drogi. Ich rozpoczęcie nastąpi, kiedy będzie pozwolenie na budowę. Trwają bowiem procesy wywłaszczeniowe, na które nie wszyscy mieszkańcy chcą się zgodzić.
Wywłaszczą z fragmentów działek
Jak wynika z projektu zagospodarowania terenu, po remoncie ma nastąpić przesunięcie granicy pasa drogowego o 1-2 m w stosunku do obecnego stanu, nie zmieni się jednak odległość od krawędzi drogi. Żeby do poszerzenia doszło, właściciel drogi, czyli gmina musi wejść w posiadanie potrzebnych terenów.

Do tej inwestycji zastosowano specustawę drogową, która ułatwia procedury, w tym procedurę wywłaszczeniową.
Właściciele siedmiu posesji odwołali się od decyzji o wywłaszczeniu. Pisali głównie, że zabranie części działki pod inwestycję spowoduje zbytnie przybliżenie budynków mieszkalnych do granicy pasa drogi, co narazi je na zniszczenia. W jednym przypadku konieczne byłoby wyburzenie budynku do składowania pieczarek – chłodni, bo przesunięcie granicy działki spowoduje podzielenie budynku gospodarczego na dwie części.

Wolą drogę jednokierunkową
- My rozumiemy, że tutaj trzeba drogę utwardzić, odwodnić, wyremontować i trzeba to zrobić porządnie. Tylko nie za wszelką cenę. Chcą nas na siłę uszczęśliwić! Po co dwa pobocza? To jest droga osiedlowa – denerwuje się Teresa Galbierz.

Mieszkańcy proponują, by pasa drogowego nie poszerzać, jednocześnie na tym odcinku wprowadzając ruch jednokierunkowy.

- Rozmawiamy z właścicielami terenów i staramy się uwzględnić ich oczekiwania. Ze względu na pojawiające się uwagi mieszkańców dokonaliśmy korekty w projekcie – wywłaszczony będzie nie szerszy pas po jednej stronie, a węższe po obu stronach –przyznaje Katarzyna Huptys, naczelniczka Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego.

Pytana o możliwość wprowadzenia ruchu jednokierunkowego przyznaje, że przy panującym w tym miejscu natężeniu ruchu takie rozwiązanie byłoby niekorzystne.

Jak mówi, zastosowanie specustawy w tym wypadku to nic nowego, bo przeważnie stosuje się ją, kiedy zakres inwestycji wychodzi poza działki gminy, a wszystko po to, by uprościć procedurę. Ponadto wojewoda orzekł, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Nie miał też zastrzeżeń do tego, że zastosowano specustawę.



Więcej na ten temat piszemy w najnowszym numerze „Gazety Pszczyńskiej” - w sklepach od dziś za 1 zł!

pako