Burmistrz i KNP komentują wynik referendum

Pszczyna

- Należy pamiętać, że ci, którzy nie poszli do referendum nieformalnie opowiedzieli się za istnieniem straży gminnych – tymi słowami rozpoczął konferencję ws. wyników referendum dot. likwidacji Straży Miejskiej w Pszczynie, burmistrz Pszczyny, Dariusz Skrobol.

Podał też, że do przeprowadzenia referendum zostało zaangażowanych 339 osób, z czego w komisjach wyborczych zasiadało 263 osób, gminna komisja liczyła 10 osób, i osoby, które przygotowywały referendum pod kątem organizacyjno-prawnym. Organizacja referendum zamknie się w kosztach w wysokości 80 tys. zł.

- Sytuacja Straży Miejskiej w Pszczynie od kilku miesięcy jest mi doskonale znana i zdiagnozowana. Ze względu na działalność Kongresu Nowej Prawicy przygotowana reforma straży została odłożona na okres po referendum, jednak pewne działania podjąłem już kilka miesięcy wcześniej, stąd obecność w straży pełniącego obowiązki komendanta, Edwarda Bogacza – mówi D. Skrobol.

- Uważam, że 80 tys. zł które zostały wydane na org. referendum można było inaczej spożytkować. Uważam, że Kongres Nowej Prawicy wykorzystując możliwości prawne realizuje swoje partykularne cele polityczne i robi sobie dobry marketing polityczny wykorzystując pieniądze pszczyńskiego podatnika. Dzisiaj jednak widzimy, że frekwencja tego referendum nie pokazała tak ogromnej potrzeby, którą wygenerowała partia polityczna - mówi burmistrz.

Jednocześnie zaznaczył, że przygotowana przez niego reforma pszczyńskiej Straży Miejskiej będzie widoczna w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Ma dotyczyć zarówno spraw osobowych, jak i działań podejmowanych przez strażników miejskich. – Myślę, że ci, którzy dzisiaj są ze straży niezadowoleni, zwłaszcza te ponad 5 tys. osób, które zagłosowało w referendum za likwidacją Straży Miejskiej, w najbliższym czasie dostrzegą pozytywy pracy straży dla naszych mieszkańców. Chcemy przenieść jakość pracy Straży Miejskiej z działań drogowych na działania związane z polepszeniem jakości życiamieszkańców. Ale mieszkańcy muszą też być świadomi, że nieraz strażnicy zapukają do ich domów i zapytają, dlaczego palą śmieci w piecach, dlaczego jest nieodśnieżone, dlaczego są brudne ogródki– zaznacza burmistrz.

Za przeprowadzenie reformy będzie odpowiedzialny będzie osobiście burmistrz oraz p.o. komendanta, Edward Bogacz, który co prawda został powołany na 3 miesiące (do 18 marca), jednak burmistrz zapowiada przedłużenie tego terminu do momentu wprowadzenia zmian w Straży Miejskiej. W najbliższym czasie zostanie także podjęta decyzja związana z zawieszonym komendantem, burmistrz czeka jednak na ostateczne stanowisko prokuratury.

Edward Bogacz, p.o. komendanta Straży Miejskiej przypomniał, że jest pracownikiem Urzędu Miejskiego jako kierownik Referatu Zarządzania Kryzysowego, więc zmiana na stanowisku komendanta Straży Miejskiej nie spowodowała konieczności zatrudnienia nowego pracownika.

- Od początku stycznia zmieniłem system pracy w komendzie, wróciliśmy do całodobowej pracy strażników i monitoringu. Od 7.00 do 19.00 jedna zmiana i kolejna od 19.00 do 7.00 z takim nastawieniem, że w razie telefonicznego zgłoszenia do Straży Miejskiej zawsze ktoś jest pod telefonem, przyjmuje interwencję i patrol podejmuje interwencję. Zmiana systemu pracy nie wiązała się z żadnymi dodatkowymi kosztami. Do czasu powołania nowego komendanta będziemy się starać poprawić wizerunek straży miejskiej i jednocześnie zachować wysoki poziom bezpieczeństwa – zapewnił Edward Bogacz.

Na konferencji był też obecny Aleksander Spyra, honorowy prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Pszczyńskiej, kustosz Muzeum Prasy Śląskiej. - Jestem zbulwersowany całym tym referendum. Jest to sprawka małej partyjki, która chce zrobić karierę dzięki takim akcjom. Ci panowie postanowili kosztem samorządu zrobić sobie kaprys, zabawę dotyczącą demokracji. Muzeum Prasy Śląskiej dostaje od samorządu 57 tys. zł rocznie na utrzymanie jednego z niszowych muzeów w Polsce. Natomiast referendum kosztowało 80 tys. zł. Kto te 80 tys. od tych panów wyegzekwuje? W dodatku słyszę, że chcą odwołać burmistrza. Do czego to zmierza? Pewna mała grupka uważa, że rozróba doprowadzi ich do sukcesu – Aleksander Spyra nie szczędził gorzkich słów pod adresem inicjatorów referendum.

Co na to Kongres Nowej Prawicy? Na oficjalnej stronie internetowej bielskiego oddziału Kongresu Nowej Prawicy pojawiła się następująca informacja: „Nie zwalamy tego na złą pogodę. I nie tylko na bierność mieszkańców. Trzeba wziąć pod uwagę, że p. Burmistrz wzywał do nie brania udziału w referendum. P. Burmistrz nie wie, kto JAK głosował – ale wie, kto NIE głosował – więc ludzie nie chcą zadzierać z Władzą, od której przecież to i owo zależy.

Rozważamy podanie p. Burmistrza do sądu – za naruszanie prawa wyborczego. Jako Władza zniekształca wyniki wyborów.

Dziwne: za „komuny” wzywano do głosowania. Teraz wzywają do niegłosowania, Według oficjalnych danych ponad 94% za odwołanie Straży Miejskiej. Frekwencja: 14,46%.
Chcieliśmy serdecznie podziękować wszystkim, którzy pomogli nam w organizacji tego bezprecedensowego przedsięwzięcia. A Panu Burmistrzowi Skrobolowi przypominamy jego wypowiedź, w której oznajmił, że nawet jak referendum nie będzie wiążące to przychyli się do woli mieszkańców. Pana ruch, Panie Burmistrzu!”

Tak głosowano:
głosy za likwidacją Straży Miejskiej/głosy przeciw likwidacji Straży Miejskiej
1. Pszczyna – 2766/175
2. Czarków – 297/15
3. Piasek – 470/39
4. Brzeźce – 195/15
5. Poręba – 187/5
6. Jankowice – 213/24
7. Studzience 173/10
8. Ćwiklice – 219/13
9. Rudołtowice – 103/6
10. Łąka – 258/20
11. Wisła Wielka – 343/21
12. Wisła Mała – 89/6
13. Studzionka – 125/2

ram