Budżet obywatelski: nie tak się umawiali
Pszczyna | 08.06.2017, 11:15 |
Radni twierdzą, że łamane są ustalone wcześniej zasady budżetu obywatelskiego. Do niektórych zadań trzeba bowiem sporo dokładać. Ale z drugiej strony padają argumenty o gospodarności.
W projekcie uchwały ws. zmiany w budżecie na rok 2017 na majowej sesji Rady Miejskiej przewidziano przekazanie dodatkowych środków, łącznie 231 tys. zł na pięć zadań na drogach. Przed głosowaniem Jacek Kubis w imieniu Komisji Gospodarki złożył wniosek, aby nie zwiększać środków na te zadania inwestycyjne. W zamian za to komisja zaproponowała, by przeznaczyć je na bieżące utrzymanie dróg.
Skąd taki pomysł komisji? Okazuje się, że wszystkie pięć zadań realizowanych jest w ramach Pszczyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Każde sołectwo i osiedle w ramach PBO ma ściśle określoną kwotę do rozdysponowania. W regulaminie określono, że „5% PBO 2017 przeznaczone zostanie na rezerwę PBO 2017 na projekty niedoszacowane, z zastrzeżeniem, że doszacowanie poszczególnego projektu nie może przekraczać 10% jego wartości”. Ale zasada ta jest łamana. Bo do zadań z PBO dokładane są środki z budżetu gminy. I to niemałe środki, co oburzyło niektórych radnych.
Ile trzeba dołożyć?
I tak przebudowa ul. Kawalerzystów w Pszczynie miała kosztować 55,5 tys. zł, w projekcie uchwały przeznaczono dodatkowe 31,8 tys. zł, chodnik przy ul. Kościuszki – I etap wyceniono na prawie 66 tys. zł, dołożono 54,5 tys. zł. Prace na ul. Tulipanów w Pszczynie miały pochłonąć 53,3 tys. zł, dołożono 44,2 tys. zł, a na ul. Zuchów w Pszczynie 51,5 tys. zł – w projekcie przeznaczono jeszcze niemal drugie tyle (45,9 tys. zł). Droga boczna od ul. Zawadzkiego w Ćwiklicach była wyceniona na 88,5 tys. zł, dołożono 54,6 tys. zł.
- Dlaczego komórka merytoryczna Urzędu Miejskiego (oceniająca zgłoszone przez mieszkańców wnioski, w przypadku dróg jest to Wydział Gospodarki Komunalnej – red.) dopuściła do takiej sytuacji, że jest realizowane zadanie, a pieniędzy na takie zadanie nie wystarcza? Gdybym był na miejscu mieszkańców tych ulic też chciałbym, żeby ten brakujący odcinek był zrobiony. Tylko myśmy się w tym budżecie obywatelskim na coś umawiali – mówił radny Ryszard Baron.
- To łamanie ustalonych zasad i wprowadzanie ludzi w błąd. Niektórzy dzielą zadania na etapy, żeby zmieścić się w puli. W ten sposób nie traktujemy równo wnioskodawców – zauważył Arkadiusz Gardiasz. - Myśmy w Jankowicach zrezygnowali z wniosku ws. drogi, bo wiedzieliśmy, że nie przejdzie, bo inwestycja przekroczy pulę – mówiła Renata Dyrda podkreślając, że takich przypadków jest więcej.
Mieszkańcy apelują
Wniosek komisji nie spodobał się mieszkańcom planowanych do dofinansowania ulic, którzy pojawili się na sesji. - Gdyby ul. Zuchów remontować wyłącznie ze środków budżetu obywatelskiego, trzeba byłoby czterech lat. Ona jest dziś praktycznie w stanie nieprzejezdnym – apelował o przyjęcie uchwały w pierwotnej wersji Szymon Wajda, mieszkaniec ul. Zuchów. - Jedna z dróg ma 104 m, brakuje 30 m. Wyobraźmy sobie, że te 30 m odkładamy na drugi rok. Będą potrzebne dwa kosztorysy, dwa projekty, dwa razy zwożone będą maszyny. To narazi nas na zarzut niegospodarności – mówił radny Roman Urbańczyk.
Burmistrz podkreślał, że tworzenie kosztorysów to trudna kwestia. I podał przykłady ul. Mickiewicza wycenionej na 1,6 mln zł, która po przetargu kosztuje 900 tys. zł oraz przebudowy chodników na starówce wycenionej na 1,15 mln zł - po przetargu kosztować będzie 1,05 mln zł. Dariusz Skrobol zaproponował, by w regulaminie PBO zawrzeć zapis, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach dopuszcza się podniesienie dofinansowania powyżej 10%.
Ostatecznie rada odrzuciła wniosek komisji i przyjęła uchwałę w pierwotnej wersji, z dodatkowymi środkami na pięć zadań z PBO.
pako
Zobacz także
Komentarze:
Nieskoordynowany - a jesteś tego pewien, że ten człowiek, jest "artystą". Bo i w to powątpiewam.
Mili komentatorzy. Koordynator potrzebny jest do tego aby siedzieć na stołku i brać kasę, a budżet się jakoś tam poukłada. Ten człowiek nie ma pojęcia o sprawach budżetowych, bo jest "artystą"
Jakoś bardzo mi teraz, gdy pojawiają się kłopoty z budżetem obywatelskim, brakuje tu koordynatora. Przecież to on odpowiada za Pszczyński Budżet Obywatelski, i to on powinien się z tego całego zamieszania tłumaczyć. Chyba, że podobnie jak w roku ubiegłym okazało się, że wolno mu więcej, niż każdemu innemu zatrudnionemu w ratuszu urzędnikowi. Wolno nawet nie przychodzić na spotkania na zaproszenie sołtysów, przewodniczących osiedli i radnych. Na takie zaproszenie nawet burmistrz przychodzi. Ale widać, że tu mamy kogoś ponad. I jakoś tak kolejny rok z rzędu są z budżetem obywatelskim problemy, i jest koordynator i ...
Na poligonie w 2015r. wygrał projekt budowy zabawki na placu zabaw przy Przedszkolu nr 8. Prace rozpoczęto dopiero w okresie 10/11.2016. a zakończono 05.2016r. Do tej pory dzieci bawią się w piasku który stanowi nawierzchnię tej nowej atrakcji. Przy takim zarządzaniu w firmie prywatnej osoba koordynatora byłaby wywalona na zbity pysk za opieszałość oraz brak wykonania bezpiecznej nawierzchni.
Ale przecież koordynator w trudzie i znoju dniami i nocami budżet obywatelski koordynuje. To skąd się nagle wzięły jakiekolwiek problemy? Przecież wszystko zostało ustalone i wyznaczone przez koordynatora. A może się mylę i wtedy należałoby stanowczo zapytać po co w ogóle jest nam potrzebny koordynator budżetu obywatelskiego.