Bronisław Loska: W Żywcu odrobimy stracone punkty z Odrą!
09.09.2006, 13:57 |
Mecz na szczycie IV ligi z udziałem drużyny powiatu pszczyńskiego? To nie jest wcale sen. Już dzisiaj o 16:30 w Żywcu spotka się lider IV-ligowych rozgrywek, miejscowa Koszarawa zmierzy się z czołową drużyną tego szczebla, czyli LKS Łąka!
Jak do tej pory „zieloni” trzy razy toczyli wyjazdowe pojedynki i z każdego przyjeżdżali z kompletem punktów. Jak będzie tym razem? Jedno jest pewne. Każda zdobycz punktowa piłkarzy Bronisława Loski będzie sukcesem. A szkoleniowiec już wcześniej zapowiedział, że w Żywcu musi odrobić stracone punkty.
– Jestem mile rozczarowany postawą mojej drużyny w pierwszych meczach, ale tych punktów mogło być jeszcze więcej. Po przegranym meczu z rezerwami Odry Wodzisław zapowiedziałem trenerowi wodzisławian, Krzysztofowi Zagórskiemu, że te punkty, które straciliśmy z jego drużyną musimy odrobić w Żywcu! Każdy wyjazd jest trudny, ale nie taki diabeł straszny jak go malują – powiedział nam Loska. Być może w Żywcu wybiegnie w już pierwszym składzie kontuzjowany ostatnio Artur Ryguła.
Drugi reprezentant powiatu pszczyńskiego, Pniówek Pawłowice w tej kolejce gra mecz wyjazdowy w Halembie z tamtejszym Grunwaldem. Drużyna z Pawłowic, która przed sezonem bardzo mocno się wzmocniła na razie zawodzi. W pięciu meczach zdobyła tylko sześć punktów. Jak na potencjał, którym dysponuje trener Mirosław Szwarga to jest niewiele. Postanowiliśmy zapytać szkoleniowca o przyczyny takiej postawy jego piłkarzy.
Oto co nam powiedział: Nie ma co tu dużo ukrywać. Przedsezonowe założenia były takie, żeby walczyć o górne rejony tabeli. Brakuje nam przede wszystkim szczęścia. Gra nie jest najgorsza, ale nie wykorzystujemy stworzonych sytuacji. Dodatkowo gdy nam przytrafia się jeden błąd w obronie to od razu tracimy gola. Z drugiej strony my nie potrafimy wykorzystać takiego błędu rywala. To jest jednak przeskok do wyższej ligi. Nasi przeciwnicy są bardziej doświadczonymi ekipami na tym szczeblu gry. Mam nadzieję, że w końcu się przełamiemy. Ciągle szukam optymalnego składu. Być może po 7-8 meczach nasz zespól się zgra i to wszystko zaskoczy, a chłopcy uwierzą, że można z powodzeniem grać w IV lidze – podsumował Szwarga.
rin