Boisko za 1,2 mln zł w Łące: ile jest trawy w trawie?
Łąka | 31.01.2019, 13:34 |
Nowe boisko w Łące za prawie 1,2 mln zł budzi kontrowersje. Jedna z firm twierdzi, że zastosowana na boisku sztuczna nawierzchnia jest gorszej jakości niż zapisano w wymaganiach przetargowych.
Końcem listopada ub. roku Urząd Miejski poinformował, że boisko w Łące ze sztuczną nawierzchnią za prawie 1,2 mln zł jest już gotowe. Inwestycję w połowie sfinansowano ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Teraz pojawiły się wątpliwości co do jakości wykonanych prac.
O kontrowersje wokół boiska w Łące na grudniowej sesji Rady Miejskiej zapytał radny z Łąki, Michał Ziebura. „Boisko ze sztuczną nawierzchnią w Łące jest inwestycją, na które lokalne kluby piłkarskie (m.in. z Łąki, Wisły Wielkiej, Wisły Małej, Brzeźc, Studzionki itd.) wyczekują z dużą niecierpliwością. Obiekt ten powinien służyć miłośnikom piłki nożnej przez wiele lat, dlatego tak ważne jest, aby inwestycja została zrealizowana zgodnie z najlepszymi standardami” - napisał radny w zapytaniu do burmistrza.
Burmistrz potwierdził, że są wątpliwości co do jakości wykonanej inwestycji. - Jedna z firm, która startowała w przetargu, a nie wygrała go, zakwestionowała rodzaj nawierzchni, która jest położona na terenie boiska – przyznał Dariusz Skrobol. Pismo w tej sprawie trafiło do Urzędu Miejskiego w połowie grudnia ub. roku. Firma z Bielska informuje, że zamontowana na obiekcie nawierzchnia syntetyczna nie spełnia wymagań dokumentacji przetargowej.
„Niezgodność polega na zainstalowaniu trawy o mniejszej ilości włókien. Z karty technicznej wynika, że nawierzchnia posiada 14 włókien w pęczku (14 włókien x 7 350 pęczków = 102 900 włókien), natomiast trawa zainstalowana posiada tylko 12 włókien w pęczku (12 włókien x 7 350 pęczków = 88 200 włókien). Zamawiający wymagał nawierzchni o liczbie włókien 102 900 włókien/m2, a otrzymał nawierzchnię o liczbie włókien 88 200 włókien/m2. Parametr ten jest jednym z najistotniejszych parametrów całego przedsięwzięcia, który świadczy o jakości i trwałości nawierzchni syntetycznej, a tym samym o poziomie i standardzie całego obiektu” - pisze Przemysław Duraj, członek zarządu Przedsiębiorstwa Projektowo-Budowlanego z Bielska-Białej.
Firma twierdzi, że nieodpowiednio wykonana została też zasypka trawy syntetycznej. Zauważa, że jej opinię potwierdził niezależny instytut z Warszawy, który zaproponował wykonanie badań weryfikacyjnych.
Urząd Miejski wystąpił do wykonawcy, PHU Grumix ze Słupii o wyjaśnienia, a także bezpośrednio do producenta trawy. - Producent potwierdził, że dostarczona trawa odpowiada parametrom określonym w przedmiocie zamówienia. Dostarczona przez wykonawcę karta techniczna zgadza się z wymogami, jakie postawiono w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia. Stanowisko wykonawcy jest spójne ze stanowiskiem producenta – informuje Piotr Łapa, rzecznik prasowy ratusza.
To jednak nie zamyka sprawy. Urząd prowadził rozmowy z Instytutem Sportu - Państwowym Instytutem Badawczym. Jak tłumaczy rzecznik, w okresie wiosennym, przy dodatnich temperaturach zostaną przeprowadzone badania nawierzchni. - Gdyby okazało się, że trawa nie spełnia jednak odpowiednich parametrów, wykonawca będzie zobowiązany do jej wymiany – podkreśla. Na ostateczne wyjaśnienie przyjdzie więc jeszcze trochę poczekać.
pako
Zobacz także
Komentarze:
Myślę że boisko należy oddać do użytku i w okresie gwarancji w razie problemów można egzekwować poprawki i wykonawcy.
Proponuje pojechac komuś z urzedu zobaczyc czym sypia granulat dzis w łace ...wydaje mi sie ze jest to ciagnik rolniczy ursus c330 i siewnik do wapna... przeciez oni to popsuja tym sprzetem masakra
Tak to jest jak są nieudolni urzędnicy. Na niczym się nie znają a kasę sporą biuro co miesiąc. No ale 70 % Pszczyny se wybrała fajnego burmistrza to mają. Złe ronda,korki,brak zakładów pracy, nieudolną oświatę i kredyty .
Kiedyś pewien docent prowadził badania zawartości cukru w cukrze. Teraz w Pszczynie, właściwie Łące badać się będzie zawartość trawy w trawie. Słuszną linię ma nasza partia.