Bepo Rally Team: Gdyby nie pech...
11.07.2007, 16:52 |
Ma czego żałować załoga Bepo Rally Team po III rundzie Samochodowych Mistrzostw Tychów kierowców-amatorów. Gdyby nie incydent podczas pierwszej próby, byłaby szansa nawet na zwycięstwo w klasie 4!
Na jednym z zakrętów podczas inauguracyjnej próby opel astra Szymona Goli podbiło i pojazd zaczął kierować się na drzewo. Na szczęście obyło się tylko na strachu. Ostatecznie samochód tylko otarł się o drzewo, a załoga mogła kontynuować zawody.Niestety, przez ten incydent pszczynianie stracili sporo czasu i mimo że w dwóch kolejnych przejazdach pokonali trasę z doskonałym czasem, nie udało się odrobić strat. Gdyby pierwszy przejazd rajdowcy ukończyli na podobnym poziomie jak dwa kolejne, mogło być nawet zwycięstwo w klasie 4! Do najlepszej ekipy w swojej klasie (Filip Andrzejak i Lech Cieleszyński jadących renault clio) stracili 14,43 s. Różnica pomiędzy czasem w pierwszym a trzecim przejeździe wyniosła zaś ponad 17 s...
Ostatecznie z łącznym czasem 352,37s zajęli piątą pozycję w klasie 4 i 21. w klasyfikacji generalnej. Najlepszą ekipą III rundy okazała się załoga: Zbigniew Matuszyk-Jolanta Paluch (mistubishi evo v). Czas zwycięzców to 319,01s.
Zawody, które odbyły się na Torze Testowym Fiata zgromadziły ponad 70 załóg. Warto także zwrócić uwagę, że w barwach pszczyńskiego team”u po raz pierwszy zaprezentował się pilot Grzegorz Kowal, który ma za sobą udział w rajdach m.in. o Puchar PZMot.
Zdjęcia z rajdu udostępnił: Marek „Kalam” Marecki
rin