Baseny dla nurków to nie wszystko

Okazuje się, że adaptacja zbiorników na baseny nurkowe to tylko część dużej inwestycji prowadzonej na os. Piastów przez PIK, gminną spółkę. Inwestycji, która wciąż budzi sporo emocji.

Temat na majowej sesji Rady Miejskiej poruszył radny Henryk Kopiec. Przypomnijmy, Przedsiębiorstwo Inżynierii Komunalnej, spółka, w której 100% udziałów posiada gmina Pszczyna na os. Piastów prowadzi inwestycję, w ramach której istniejące zbiorniki wodne zostaną zaadaptowane na baseny dla nurków. Pisaliśmy o tych planach już w ub. roku.

Jak mówił radny, na zebraniu na os. Piastów na początku roku poinformowano, że PIK na to zadanie przeznaczył już ponad 800 tys. zł. - Jak to się ma do informacji o kwocie 50 tys. zł, a potem 70 tys. zł (na tyle Urząd Miejski szacował adaptację zbiorników na centrum nurkowe – red.)? Może wyglądam na idiotę, ale proszę ze mnie idioty nie robić – przyznał Henryk Kopiec.

Odpowiedzi na sesji nie uzyskał, dlatego o wyjaśnienia w tej sprawie poprosiliśmy rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego. Okazuje się, że adaptacja zbiorników na baseny nurkowe to tylko część dużej inwestycji PIK.

Adaptacja zamiast drogiej rozbiórki

- Na początku 2015 roku zarząd Przedsiębiorstwa Inżynierii Komunalnej podjął decyzję o modernizacji i rozbudowie bazy sprzętowo-magazynowej przy ul. Władysława Łokietka. Zakres prac przewiduje także przebudowę, nadbudowę budynku pompowni oraz rozbudowę budynku magazynowego. Inwestycja przewiduje również wymianę instalacji elektrycznej, wod-kan, gazowej i grzewczej. W ramach zadania wykonana zostanie droga dojazdowa oraz parking. Po zakończeniu inwestycji obecna baza sprzętowa, która znajduje się przy ul. Bogedaina zostanie przeniesiona na teren pompowni. Projekt inwestycji zakłada również budowę muru oporowego – tłumaczy Piotr Łapa.

Pierwotnie planowano też rozbiórkę dwóch betonowych zbiorników, które od kilku lat stoją puste. Spółka koszty rozbiórki oszacowała na 694 tys. zł! Zdecydowano, że bardziej ekonomiczne będzie zaadaptowanie basenów na cele szkoleniowe dla nurków. - Decyzja ta spowodowała, że planowana wartość inwestycji zmniejszyła się z 2,8 mln zł, jak pierwotnie szacowano, do ok. 2,15 mln zł – informuje rzecznik Urzędu Miejskiego.

P. Łapa zapewnia, że koszt prac adaptacyjnych zbiorników to ok. 50 tys. zł. - W zakres robót wykonywanych głównie przy wykorzystaniu własnych mocy przerobowych wchodzą: usunięcie betonowej pokrywy z jednego zbiornika, uszczelnienie zbiorników, zabezpieczenie zbiorników przed wejściem osób niepożądanych. Wykonane prace pochłonęły kwotę ok. 25 tys. zł. Do wykonania pozostały: łącznik pomiędzy zbiornikami umożliwiający nurkowanie kanałowe, utwardzenie powierzchni na koronie zbiorników oraz ustawienie wiaty umożliwiające przebranie się i przygotowanie do nurkowania – wymienia.

A może powołać brygadę?

Przy okazji prac prowadzonych przez PIK powrócił inny temat. Już jakiś czas temu grupa radnych proponowała, by w ramach spółki powstała brygada, która szybko i bez konieczności ogłaszania przetargów wykonywałaby drobne remonty na drogach, m.in. łatałaby dziury czy odśnieżałaby drogi. - To nie jest specjalistyczna praca, nie wymaga skomplikowanych urządzeń. A teraz dowiaduję się, że ta firma pięknie robi takie rzeczy – przyznał H. Kopiec.

Już w 2015 r. burmistrz w odpowiedzi na interpelację w tej sprawie przekonywał, że roboty związane z bieżącymi naprawami dróg nie należą do podstawowego przedmiotu działania przedsiębiorstwa. Argumentował, że PIK nie ma odpowiedniego sprzętu, a także kadry do realizacji tego typu prac.

pako