Altair - najjaśniejsza gwiazda

09.01.2007, 12:53

60 osób z całego kraju, szóstka z województwa śląskiego, a wśród nich trójka uczniów z „Chrobrego”- to skład elitarnego grona półfinalistów olimpiady astronomicznej.

Justyna Chromik, Karolina Jańczak i Bartłomiej Jańczak należą do Pszczyńskiego Klubu Astronomicznego „Altair”. Astronomia to ich hobby, które - jak sami mówią - jest trochę „pod prąd”,bo zainteresowanie naukami ścisłymi kojarzy się niektórym z nieustannym siedzeniem w książkach. Faktycznie, do łatwych nie należy, ale daje ogromną satysfakcję. Szczególnie, kiedy trafi się do ścisłego grona półfinalistów. - Byłam przekonana, że nie mam szans – dla Justyny półfinał to ogromne przeżycie. Sporą dawkę samokrytycyzmu komentuje Cezary Filipiuk, nauczyciel fizyki w Liceum B. Chrobrego w Pszczynie, założyciel klubu. - Zadania są trudne, nie mają jednoznacznego rozwiązania. Czasami o wygranej decyduje dobry wykres czy czynnik, którego inni nie zauważyli. Dlatego uczniowie mogą czuć się dumni z zakwalifikowania się do półfinału – tłumaczy Filipiuk, który już wypuścił spod swoich skrzydeł wielu olimpijczyków. Pierwszym był Krzysztof Barczyński, który w finale zdobył trzecie miejsce. Teraz studiuje fizykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, natomiast Damian Jabłeka, pierwszy prezes klubu, jest studentem pierwszego roku astronomii na Uniwersytecie Jagiellońskim, który do dzisiaj związany jest z klubem, dzieląc się z innymi zdobytą na studiach wiedzą.

W sumie Altair liczy 15 „wiernych” klubowiczów, okazjonalnie, w imprezach uczestniczy więcej. Wspólnie zgłębiają astronomię, prowadzą obserwacje. Dzięki Powiatowemu Ognisku Pracy Pozaszkolnej mają teleskop, lada dzień trafi do nich mechanizm zegarowy. Wraz z kolejnymi nabytkami tworzy się historia klubu. Jest już logo, Jerzy Dobry pracuje nad portretem Jana Heweliusza, którego obrali na patrona. Jednak to, co najważniejsze, jest na niebie. - Razem oglądamy spektakularne zjawiska, jak zaćmienie słońca czy księżyca. Ale większość obserwacji robimy we własnym zakresie. Spotkania klubowe to głównie merytoryka – mówi Damian.

Astronomia to nauka cierpliwości. - Trzeba mieć silną motywację, aby znaleźć szukany na niebie obiekt. Nie da się tego zrobić automatycznie, jednym ustawieniem teleskopu – mówi Cezary Filipiuk. Nagrodą za tę cierpliwość są emocje, kiedy uda się wypatrzyć jakąś gromadę gwiazd albo pierwszy raz na własne oczy zobaczyć kratery na księżycu. Dla Łukasza Siuty, drugoklasisty, obecnego prezesa klubu, było to niezapomniane przeżycie. Tylko trzeba wiedzieć, czego szukać, żeby luneta nie skończyła swojego losu w szafie albo komisie. Bo patrzenie w gwiazdy, chociaż kojarzysię „romantycznie”, nie ma nic wspólnego z metafizyką. Klubowicze czytaniu przyszłości z gwiazd mówią zdecydowane „nie”. Dla nich przyszłość to przyszłoroczny wyjazd do Nowosybirska. Trzy dni w pociągu, żeby zobaczyć całkowite zaćmienie słońca. Wcześniej jeszcze wizyta w Planetarium, by uczcić urodziny Heweliusza. A po drodze jeszcze muszą trzymać kciuki za trójkę swoich kolegów, przed którymi walka o finał.

Pszczyński Klub Astronomiczny przygotował konkurs. Szczegóły w najnowszej Gazecie Pszczyńskiej”.

agw

T G+ F

Zobacz także

W czwartek i piątek utrudnienia na ul. Bielskiej w Pszczynie
W czwartek i piątek utrudnienia na ul. Bielskiej w Pszczynie
Pszczyna pozyskała 4 mln zł na fotowoltaikę
Pszczyna pozyskała 4 mln zł na fotowoltaikę
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18