Alleluja i do przodu! - Motoserce z przesłaniem
Pszczyna | 27.04.2019, 22:56 |
W ostatnią sobotę kwietnia, pomimo przelotnego deszczu, pszczyński rynek tętnił. I to dosłownie, bo darem serca tych, którzy w ramach akcji Motoserce oddawali krew. Tego dnia motocykliści uczyli życzliwości, ale i rozwagi.
- To okazja, aby pokazać dobry obraz motocyklistów. Często zdarza się, że są oni kojarzeni z niebezpiecznymi zdarzeniami na drodze. Pszczyńscy motocykliści i wszyscy tu obecni pokazują coś innego. Pszczyńska Grupa Motocyklowa to również ludzie, którzy promują ideę bezpiecznej jazdy, równocześnie bardzo angażują się w życie naszego miasta – mówi burmistrz Pszczyny Dariusz Skrobol.
Sami pasjonaci motocykli mówili o wyjątkowym celu imprezy, jakim jest okazja do oddania krwi. Otwartość na drugiego człowieka jest cechą, która na co dzień łączy się z ich pasją. – Tutaj każdy może na każdego liczyć - zaznaczył jeden z motocyklistów z grupy Vulcaneria. - Jest taki zwyczaj na drodze. „Lewa w górę”. Motocykliści zawsze machają do siebie - dodaje z kolei motocyklista Stanisław.
Tę ludzką życzliwość i serce widać również w ambulansie do pobierania krwi. - To jest chwila, która nic nie kosztuje, a można komuś pomóc - przekonywały Aneta i Beata, czekające w kolejce do ambulansu.
Podczas akcji można było również zarejestrować się jako dawca szpiku, spróbować swoich sił w motocyklowych konkursach jazdy slalomem czy… poczęstować się grochówką ugotowaną przez Ochotniczą Straż Pożarną w Pszczynie, która również współpracuje z Pszczyńską Grupą Motocyklową. Jednocześnie na scenie trwały koncerty w ramach Żubrowiska. Ważną częścią programu była uroczysta parada motocykli.
- Wyruszyliśmy z rynku. Jechaliśmy m.in. przez Porębę, Kryry, Suszec czy Czarków. Pomimo zimna, było sporo ludzi, którzy machali do nas, pozdrawiali - relacjonuje Wojtek, pszczyński motocyklista od pięciu lat.
W akcję włączyła się pszczyńska policja, czuwając nad bezpieczeństwem, w tym funkcjonariusze na motocyklach. Pomagali uczniowie z klasy mundurowej. – Wśród nas policjantów jest wielu honorowych dawców krwi - zaznaczył sierż. sztab. Szymon Czysz. - To szczytny cel. Podczas imprezy uczymy też bezpiecznej jazdy. Ważne są spotkania, wymiana doświadczeń. Oby sprzyjało to mniejszej ilości zdarzeń drogowych - dodał.
O pokusie szarżowania na drodze, bezpieczeństwie i rozwadze mówili też sami motocykliści. - Do szybszej jazdy należy wybrać odpowiedni czas i miejsce- mówił motocyklista Adam, a inny właściciel mechanicznych dwóch kółek spod Gliwic, dodaje: - Trzeba znać umiar. Alleluja i do przodu!
Małgorzata Brandys