A we łodpust chodzom po wsi Mikołaje

Łąka10.12.2019, 08:13

W pierwszą niedzielę, po 6 grudnia w kościele parafialnym pw. św. Mikołaja w Łące odbywa się odpust. Suma i kolorowe stragany to nie jedyne atrakcje, która urozmaicają grudniową niedzielę. W tym dniu po ulicach wsi chodzą mikołajowe bandy. Każdy mieszkaniec Łąki z niecierpliwością czeka, aż święci zapukają do jego drzwi.

Od niejednego mieszkańca Łąki można usłyszeć, że chodzenie po mikołajstwie, to tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Chodził pradziadek, dziadek, ojciec, chodzi i syn, bo jeszcze kawaler. Nie ma źródeł, które udokumentowałyby, kiedy chodzenie po mikołajstwie się zaczęło, wiadomo jednak, że najstarsze zachowane zdjęcia pochodzą z roku 1924.

W tym roku chodzi sześć band. Jedna banda się rozpadła, lecz powstała nowa, składająca się ze starszych, żonatych mężczyzn. Dlaczego, to robią? Oldboye chcą pokazać, że mimo wieku można coś zrobić. Chcą również podtrzymać lokalną tradycję, bo chętnych młodych kawalerów, jest coraz mniej. Jak młodzi nie będą się angażować, a starsi odpuszczą, tradycja może zaniknąć.

Banda, której towarzyszę podczas chodzenia po mikołajstwie, to najmłodsza grupa we wsi. W tym roku obchodzi swoje dziesięciolecie. - Jak byliśmy dziećmi, już w podstawówce, bardzo chcieliśmy założyć swoją bandę. Wszyscy się z nam śmiali, mówili, że jesteśmy za młodzi i nie mamy pojęcia o tej tradycji, jednak jak się udało, to kolejne osoby chciały z nami chodzić – mówi Bartek, jeden z członków bandy.

W bandzie zawsze jest trzech świętych – Mikołaj, biskup i ksiądz, jedna śmiertka, dwie kozy, dwa diobły, baba i Żyd. Chłopaki dogadują się między sobą, kto ma zostać, jaką postacią. Przeważnie najmłodsi zostają świętymi. Później awans zazwyczaj na kozę lub diobła. Najgorzej co roku jest z babą i Żydem. Byle kto nie może wcielić się w te postaci. Za Żyda trzeba być wygadanym, a baba musi być odważna, całować chłopców, nie wstydzić się.

W chodzeniu po mikołajstwie bardzo ważne są stroje. - Mieliśmy 15-16 lat, kiedy utworzyliśmy bandę. Zaczynaliśmy od zera. Niektóre stroje szyliśmy sami, niektóre pożyczyliśmy od innych grup i już na przyszły rok zarobiliśmy na swoje – mówi Marcin, jeden z założycieli tej bandy - Staramy się co roku mieć coś nowego. Dbamy o stroje, pilnujemy, żeby ich nie zepsuć. Jeśli coś się z nimi stanie w trakcie Mikołaja, to już trudno. Czasami w tym samym dniu szukamy czegokolwiek, żeby zacerować, przyszyć, naprawić – dodaje.

Po długich przygotowaniach cała banda rusza pod kościół, gdzie przybywają również inne grupy. Mieszkańcy po sumie odpustowej zbierają się przy budach i czekają na przybycie przebierańców. Bandy wpadają w tłum z wielkim impetem. Rozdają dzieciom cukierki, tańczą z kobietami, baba całuje chłopów, a Żyd targuje się ze straganiarzami. Wszystko przebiega w wesołej, dosyć chaotycznej atmosferze.

Po kilkunastu minutach jedziemy dalej odwiedzać łąckie domostwa. Każda banda ma swoją ustaloną trasę. Obserwowana przeze mnie, praktycznie przez 10 lat chodzi tą samą trasą. Z reguły większość mieszkańców przyjmuje bandy. Czasami nie wpuszczają do domu, ale z niecierpliwością czekają na podwórkach. Niektórzy przyjeżdżają, proszą, żeby ich odwiedzić, ale jeśli jest to na drugim końcu Łąki, to kolędnicy muszą odmówić.

Zachowanie i hasła poszczególnych członków bandy nie są przypadkowe. Chodzenie po mikołajstwie nie jest improwizacją, jest to rytuał ściśle określony tradycyjnym scenariuszem.

Najpierw do drzwi domostwa pukają święci. Świętymi zostają nowi, najmłodsi uczestnicy bandy. Zazwyczaj za świętego chodzi się dwa lata, czasami z braku innych chętnych dłużej. W tej bandzie jest dwóch nowych świętych oraz jeden, który chodzi na tę postać już trzeci rok. Święci śpiewają pieśń o Mikołaju, a gospodarze wrzucają im do puszki datki. Następnie z ogromnym hałasem do domu wpada reszta bandy wraz z żywiołowymi muzykantami. Wtedy zaczynają się tańce. W domu rozlega się głośny dźwięk dzwonków oraz pisk dziewcząt, które diobły i kozy podczas tańca podnoszą do góry za pomocą żył.

Po pewnym czasie w pokoju zostaje tylko baba i Żyd. Żyd chce coś tanio kupić, drogo sprzedać. Zazwyczaj są to rzeczy wcześniej „pożyczone” od sąsiada lub te, które znalazł u gospodarzy. Baba natomiast troszczy się, żeby reszta bandy miała co wypić i zjeść.

Chodzenie po domach kończy się ok. 21.00. Grupa, którą obserwuję, chyba jako jedyna ma zakończenie sama. Mikołaje idą do jednego z członków bandy i podsumowują miniony dzień. Reszta band zazwyczaj świętuje zakończenie wspólnie. Współcześnie, nie ma już tak jak kiedyś, że grupy biły się, gdy się spotkały. Teraz każdy się zna, więc orkiestra gra razem i wszyscy dobrze się bawią.

Skąd wzięła się ta tradycja? Pierwotnie odwiedziny band miały ważny, symboliczny wydźwięk. Wrzaski, tańce i muzyka miały odpędzić zło oraz na nowo pobudzić do życia otaczający nas świat natury. Pielęgnując zwyczaj, mieszkańcy Łąki chcieli zapewnić sobie urodzaje w zbliżającym się roku. Aktualnie symbolikę zastępuje funkcja ludyczna, a obrzęd zamienia się w spektakularne widowisko. Łączanie dbają o swoją tradycję. Są do niej przywiązani, pielęgnują ją i uczą jej młode pokolenia. W tradycyjnych rodzinach mówi się, że jeśli chłopak nie chodził po mikołajstwie, to tak jakby w wojsku nie był.

 

KK

T G+ F

Mikołaje w Łące

Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące
Mikołaje w Łące

Zobacz także

Mikołaje – Aniołom. Biegacze zebrali 20 tys. zł!
Mikołaje – Aniołom. Biegacze zebrali 20 tys. zł!
Mikołaje opanowały Łąkę
Mikołaje opanowały Łąkę
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce
W czwartek i piątek utrudnienia na ul. Bielskiej w Pszczynie
W czwartek i piątek utrudnienia na ul. Bielskiej w Pszczynie
Pszczyna pozyskała 4 mln zł na fotowoltaikę
Pszczyna pozyskała 4 mln zł na fotowoltaikę
Burmistrz spotkał się z ministrem klimatu
Burmistrz spotkał się z ministrem klimatu
Budżet przyjęty. Ponad 10 mln zł na goczałkowickie inwestycje
Budżet przyjęty. Ponad 10 mln zł na goczałkowickie inwestycje
Nowa sygnalizacja świetlna w Pawłowicach
Nowa sygnalizacja świetlna w Pawłowicach
3 mln zł dotacji na termomodernizację Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Pszczynie
3 mln zł dotacji na termomodernizację Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Pszczynie

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18